Charge d’affaires ambasady USA w Polsce Bix Aliu starał się o spotkanie z przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji w sprawie wygasającej koncesji TVN24. Termin był wstępnie ustalony na 16 czerwca, jednak amerykańscy dyplomaci nie zgodzili się na nagrywanie rozmowy oraz jej protokołowanie, czego oczekiwała KRRiT – pisze „Rzeczpospolita”, wskazując, że dotarła do korespondencji potwierdzającej taki przebieg zdarzeń.
CZYTAJ TAKŻE:
-TVN24 straci koncesję? Posłowie PiS: „Współczuję członkom KRRiT, sam nie udzieliłbym tej koncesji”; „Twarde prawo, ale prawo”
-Bix Aliu pisze o „zaniepokojeniu” dekoncentracją mediów: Takie działania mogą zaszkodzić międzynarodowej reputacji Polski
Jeśli TVN24 nie uda się przedłużyć koncesji, 26 września będzie ostatnim dniem, w którym stacja może nadawać w Polsce. Amerykańska ambasada ma być zaniepokojona przeciąganiem się procesu.
Ponieważ TVN należy do amerykańskiego koncernu Discovery, w sprawę przedłużenia koncesji zaangażował się charge d’affaires ambasady USA. Nie jest jasne, czy Bix Aliu zdecydował się na to sam, czy też został poproszony o interwencję przez TVN.
Dlaczego nie doszło do spotkania?
Pierwotnie data spotkania między przedstawicielami placówki dyplomatycznej a KRRiT została wyznaczona na 16 czerwca. W korespondencji z pracownicą ambasady dyrektor departamentu prezydialnego KRRiT zastrzegła, że z uwagi na trwające postępowanie koncesyjne zakres rozmowy musi uwzględniać związane z tym ograniczenia, co więcej – rozmowa musi być nagrywana i protokołowana. Przedstawicielka placówki dyplomatycznej zgodziła się na termin i obecność tłumacza, dodając przy tym, że „nie ma zgody na nagrywanie spotkania, a jedynie obecność osoby sporządzającej notatki”. Dyrektor KRRiT nie zgodziła się z kolei na odstąpienie od procedur, stawiając również warunek polegający na nieporuszaniu podczas spotkania tematu koncesji dla TVN 24. W związku z tym ambasada zdecydowała się zrezygnować ze spotkania, a Bix Aliu rozpoczął korespondencję z prezesem KRRiT.
Korespondencja Bixa Aliu z prezesem KRRiT
W mailu z 15 czerwca Aliu powołał się na wielowiekową przyjaźń między Stanami Zjednoczonymi i Polską, zaznaczając przy tym, że podczas pełnienia misji dyplomatycznej nigdy jeszcze nie spotkał się ze stawianiem takich warunków, a nawet ich sobie nie wyobrażał. Wyraził również zaniepokojenie przedłużaniem procesu koncesyjnego.
W odpowiedzi Kołodziejski wskazał, że KRRiT nigdy wcześniej nie spotkała się z tego rodzaju argumentacją dotyczącą jej kompetencji. Wyraził szacunek wobec dyplomaty i jego ojczyzny, dodał również, że gotów jest odstąpić od rejestracji rozmowy pod warunkiem, że jej temat nie będzie dotyczył koncesji. Jak dodał, Rada prowadzi postępowanie na podstawie obowiązującego prawa, a TVN24 nie jest tu traktowana w sposób szczególny.
Rzecznik prasowa KRRiT zwróćiła uwagę, że formuła proponowana przez ambasadę USA mogła zostać odebrana przez Radę jako próba nacisku, a proces dotyczący koncesji dla TVN24 jeszcze się nie zakończył ze względu na trwające analizy prawne „głównie dotyczące spełniania przez nadawcę warunków art. 35 ustawy o RTV”. Przytoczony przepis wskazuje, że spółka posiadająca inwestorów zagranicznych może uzyskać koncesję, o ile ich udział jest nie większy niż 49 proc., lub są to inwestorzy z Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
aja/Rp.pl, wirtualnemedia
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS