Być spójnym, pokazywać, że nam zależy i wiedzieć, po co się angażujemy w całe przedsięwzięcie. A potem – nie narzekać na koszty. Ci dwaj wykładowcy topowych uczelni biznesowych, w tym przede wszystkim London Business School, najpierw w 2000 r. opublikowali w „Harvard Business Review” artykuł o tym samym tytule, a potem rozwinęli swoją teorię, bliską mi, chociaż pod pewnymi względami życzeniową, do książki. Przeprowadzili do niej wywiady z kilkudziesięcioma menedżerami wyższej klasy, pytając o ich metody zarządzania i postrzeganie swojej roli w firmie.
Samo grono przepytanych menedżerów mogłoby być z mojej perspektywy bardziej zdywersyfikowane, gdyż odczuwam w nim sporą nadreprezentację męskich liderów. Najważniejsze pytanie zostaje jednak w mocy: dlaczego ktokolwiek miałby być prowadzony akurat przez ciebie?
Liderzy i menedżerowie z krwi i kości
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS