A A+ A++

Im głośniej, tym obrzydliwiej: kolejna rocznica tragicznego w skutkach Powstania Warszawskiego, rocznica ważna dla Polaków, rocznica, o której zawsze musimy pamiętać, zawsze honorować, od paru lat staje się niczym więcej jak profanującą tę tragedię parodią.

Ci, którzy nie szanują sprawiedliwości, zobowiązań międzynarodowych, którzy spychają Polskę na margines Europy, wchodzą w konflikt z jedynym sojusznikiem mogącym obronić naszą suwerenność za cenę utrzymania autorytarnej, patokratycznej kasty, mają czelność stawać na placach przed mikrofonami w kuriozalnym pokazie obłudy i kłamstwa.

To, o co walczyli Polacy, o co walczyła Warszawa – przede wszystkim wolność – i wszystkie związane z nią atrybuty: demokracja, tolerancja, poszanowanie prawa, solidarność, są postponowane i gwałcone. Płomienne mowy decydentów, im bardziej “płomienne”, tym bardziej denne – wielkie widowisko transmitowane wszelkimi możliwymi sposobami –  mają na celu jedynie socjotechniczny zabieg, by wzmocnić polityczny pijar własnej partii. Słowa, jakie padają z ust prominentnych polityków są a rebours słów prostych, podstawowych, takich jak: ojczyzna, prawda. I jako takie odbijają się pustym echem od dekoracji, którymi przystrojono place, miejsca pamięci i ulice, odbijają się od starczych twarzy ostatnich Powstańców, którym nadaje się odznaczenia i medale też dla pijarowych korzyści.


Czy ktokolwiek zapytał ich przed kamerą, czy o taką Polskę, w jakiej dzisiaj żyją, walczyli? Czy współczesność nadaje sens ich walce? Czy mają świadomość, że są jedynie częścią spektaklu  politycznej hucpy? Cienia prawdy nie ma w tym moralnym pustostanie, w jakim znalazło się nasze państwo. Ich starcze, zatroskane twarze mają jedynie uwiarygodnić emfatyczne przemówienia pyzatych aktorów tego panopticum politycznych kukieł.

Już zdążyli nas zepchnąć na margines Europy i świata. Już Putin otwiera ramiona, by na powrót zawładnąć Polską – już to wszystko się dzieje bez protestu indoktrynowanych od paru lat Polaków. Bo ci, co tyle mówią o dobru Ojczyzny, honorze, za nic mają i honor, i Ojczyznę, i wszystko, co po ich rządach zostanie. Ważne są synekury i przywileje dla popleczników władzy. Ważne jest to, by rządowa TV emitowała, nagłaśniała i komentowała pseudopatriotyczne “widowiska” propagandystów bazujących na warszawskiej tragedii. Widowiska, z którego zrobiono diaboliczną farsę, niegodną przeszłości i historii naszego Narodu.

Ale to nic. Przegraliśmy wojnę. Przetrwaliśmy sowiecką napaść i jałtańską zdradę. Pamiętaliśmy o Powstaniu w pierwszych powojennych latach, gdy przemilczano nasz zryw ku wolności – nieco później – w post stalinowskich czasach, gdy kłamliwie interpretowano Powstanie Warszawskie jako powstanie cywilnej ludności, zainicjowanej oczywiście przez AL (o Armii Krajowej  przemilczano), sterowanej przez burżuazyjny, sanacyjny rząd, co musiało doprowad … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMecz ligowy w Gorzowie przerwany przez deszcz po 12 wyścigach. Sparta musiała wygrać i wygrała
Następny artykułObchody 77. rocznicy Powstania Warszawskiego [FOTO, VIDEO]