A A+ A++

W ostatnim czasie media donosiły, że Bernardo Silva może trafić do FC Barcelony. Hiszpański “Sport” informował, że Portugalczyk rzekomo pragnie opuścić Manchester City i zamierza jak najszybciej dołączyć do zespołu Xaviego. Zdaniem dziennikarzy pomocnik miałby kosztować aż 100 milionów euro. 

Zobacz wideo
Lewandowski czy Messi? Pytamy kibiców w Barcelonie. Miażdżąca różnica

Bernardo Silva nie trafi do FC Barcelony. Portugalczyk chce pozostać w Manchesterze

W środę media przekazały kolejne informacje. Dziennikarz “The Athletic” Oliver Kay doniósł, że Bernardo Silva nie zamierza jednak opuszczać Manchesteru i chce skupić się na niedawno rozpoczętym sezonie. Trudno też było wyobrazić sobie, że Barcelonę będzie stać na kolejny tak duży wydatek i transfer ostatecznie prawdopodobnie nie dojdzie do skutku. 

Artykułem 212 k.k. w dziennikarzy za Michniewicza. Minister sportu: Zasługują

Niedawno Pep Guardiola wyznał także, że nie chce, żeby Bernardo Silva opuścił drużynę. – Na 110 procent chciałbym, aby on pozostał z nami. Uwielbiam go, mam do niego słabość. To wyjątkowa osoba. Nie wiem, co się wydarzy, ale on wie, jak bardzo chcielibyśmy, by z nami został, i jak bardzo go kochamy – powiedział trener Manchesteru City konferencji prasowej przed meczem ligowym z Bournemouth. 

Bernardo Silva przeniósł się do Manchesteru City w lipcu 2017 roku z Monaco. Do tej pory barwach mistrza Anglii rozegrał 253 mecze, w których strzelił 48 goli i zaliczył 50 asyst. Pomocnik jest także reprezentantem Portugalii. W kadrze narodowej wystąpił 70 razy, ośmiokrotnie pokonując bramkarzy rywali.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Wiele wskazuje na to, że Bernardo Silva nie trafi do Barcelony, ale kibice tego klubu nie mają podstaw do narzekania. Zespół z Katalonii pomimo problemów finansowych przeprowadził w trwającym okienku kilka ważnych transferów. Poza Robertem Lewandowskim do Barcelony przenieśli się Andreas Christensen, Franck Kessie, Raphinha i Jules Kounde. 

Drużyna Xaviego rozczarowała w pierwszej kolejce LaLigi i zremisowała bezbramkowo z Rayo Vallecano. Już niedługo będzie miała kolejną szansę na odniesienie pierwszego zwycięstwa w nowym sezonie. W niedzielę o 22:00 w drugiej serii spotkań zmierzy się na wyjeździe z Realem Sociedad. 

Raków Częstochowa - Spartak TrnawaSlavia Praga przed meczem z Rakowem: Awans za wszelką cenę

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMahmud Abbas oskarżył Izrael o “holokaust” Palestyńczyków
Następny artykułWyciekła specyfikacja smartfonów Vivo Y22s oraz Y16