A A+ A++

Trudno wręcz uwierzyć, że ciągnik siodłowy z naczepą, który przebił bariery mostu i zawisł na nim, nie wpadł po chwili do rzeki. Pojazd utrzymał się na tyle długo, że możliwe było przeprowadzenie akcji ratunkowej i wyciągnięcie kierującej z kabiny. Niestety nie wszyscy wyszli z tego zdarzenia bez szwanku.

Zdarzenie niczym z amerykańskich filmów akcji miało miejsce w USA, a konkretnie na moście George Rogers Clark Memorial Bridge, biegnącym nad rzeką Ohio, między stanami Kentucky oraz Indiana. Miejscowe służby otrzymały informację o ciągniku siodłowym z naczepą, który przebił bariery i zawisł nad rzeką.

Najbardziej niezwykły w tym zdarzeniu był fakt, że poza zniszczonymi barierkami oraz bokiem opartym o filar mostu, nic innego zdawało się nie utrzymywać naczepy w miejscu. Trwała tak nieruchomo pomimo tego, że nie wyczepiła się ona z siodła i utrzymywała zwisający swobodnie ciągnik. 

Jak podaje CBS News, na miejscu pracowało około 30 strażaków, którym udało się spuścić jednego z ratowników na linie, przymocowanej do wysuniętej drabiny wozu strażackiego. Zdołał on wyciągnąć przerażoną kierującą z szoferki i bezpiecznie przetransportować ją na most.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł90-latek potrącił na przejściu dla pieszych matkę z dzieckiem
Następny artykułNiebezpieczny poranek. Dwa wypadki na skrzyżowaniach