Maloca to już gdańszczanin pełną gębą, z Lechią związany jest od 2015 roku. W międzyczasie spędził dwa lata w niemieckim Greuther Fürth, ale zawsze powtarzał, że jego piłkarskim miejscem na ziemi jest właśnie Lechia.
Lechia Gdańsk już go nie chciała
Tym trudniejszy był dla niego moment, kiedy w styczniu ubiegłego roku dowiedział się od ówczesnego trenera Piotra Stokowca oraz kierownictwa klubu, że jest przesunięty do zespołu rezerw i może sobie szukać nowej drużyny. Fakt faktem, miał za sobą trudne pół roku (w rundzie jesiennej sezonu 2020/21 pojawił się na boisku tylko dwa razy), jednak to był dla niego duży cios. Chorwat zachował się w tej sytuacji w pełni profesjonalnie, do czego zresztą przez lata pobytu w Lechii zdążył wszystkich przyzwyczaić. Nie stroił fochów, nie obrażał się, tylko zakasał rękawy i wziął się do roboty.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS