A A+ A++

Wczorajsza sesja na rynku ropy naftowej zakończyła się około 3-procentowymi przecenami. Tym samym, notowania ropy naftowej zniwelowały praktycznie cały ruch wzrostowy który pojawił się wcześniej w ciągu bieżącego tygodnia. Dziś rano ceny ropy poruszają się w konsolidacji w okolicach 72,30 USD za baryłkę w przypadku ropy WTI oraz 76,50 USD za baryłkę w przypadku ropy gatunku Brent. W ostatnich dniach (a szerzej: także w ostatnich tygodniach) swój wielki comeback na rynku ropy mają inwestorzy i spekulanci grający na spadek notowań. Wielkość krótkich pozycji wzrosła na skutek obaw dotyczących wzrostu gospodarczego na świecie i, w związku z tym, także popytu na ropę naftową.

Niemniej, popularność krótkich pozycji na rynku ropy jest szczególnie interesująca właśnie teraz, biorąc pod uwagę niedawną wypowiedź ministra energii Arabii Saudyjskiej, księcia Abdulaziza bin Salmana. We wtorek powiedział on bowiem, że spekulanci grający na krótko powinni „uważać” przed nadchodzącym spotkaniem OPEC+, bo decyzje rozszerzonego kartelu mogą ich „zaboleć”.

Na rynku ropy naftowej deklaracja księcia Salmana została odebrana jako ostrzeżenie przed kolejnymi cięciami limitów produkcji w krajach OPEC+. O ile słowa te mogły same w sobie być próbą wpłynięcia na notowania ropy naftowej, to mimo wszystko, w przypadku dalszych zniżek notowań ropy naftowej, OPEC+ mógłby potencjalnie znów cięć limity – i tym samym pokazać, że jest zdeterminowany, aby bronić pewnego poziomu cen. Spotkanie kartelu będzie miało miejsce już 4 czerwca, a więc za nieco ponad tydzień.

MIEDŹ

Szósty z rzędu tygodniowy spadek cen miedzi.

Notowania miedzi od wczoraj odbijają w górę – w rezultacie, ceny miedzi w USA powróciły do okolic 3,65 USD za funt. Nie zmienia to faktu, że nadal nie nadrobiły one zniżek z wcześniejszych dni, wobec czego jest duża szansa na zakończenie bieżącego tygodnia na minusie. Byłby to już szósty z kolei spadkowy tydzień na rynku miedzi.

Notowania miedzi w tym tygodniu znajdują się pod presją związaną nie tylko z siłą amerykańskiego dolara. Negatywnie na ceny tego surowca wpływa także rozczarowujący popyt ze strony Chin – czyli kraju będącego kluczowym konsumentem miedzi w skali świata.

Ceny miedzi są uważane za jeden z głównych wskaźników sytuacji w globalnej koniunkturze. Ich słabość pokazuje, że mimo nadchodzącego lata – czyli tradycyjnie najbardziej aktywnego sezonu w branży budowlanej, wykorzystującej duże ilości miedzi – nadal popyt nie spełnia oczekiwań.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJohn Wick 5 powstaje! Lionsgate szykuje grę AAA oraz spin-offy
Następny artykułMarcin Komenda: Z tego jestem bardzo dumny