A A+ A++

“Z wielkim niepokojem obserwujemy dążenie władz państwowych do rekonstrukcji Pałacu Saskiego i zachodniej pierzei placu Piłsudskiego. Pod hasłami kontynuacji czy dopełnienia dzieła powojennej odbudowy zagrożone zostały fundamentalne wartości unikatowego dziedzictwa miejsca, symboliczne oraz przestrzenne, na czele z jednym z najcenniejszych pomników w kraju – Grobem Nieznanego Żołnierza. Zaś autorytarne metody wykorzystywane do osiągnięcia tego celu urągają podstawowym zasadom demokracji i praworządności” – napisali autorzy listu: historycy sztuki Marta Leśniakowska i Andrzej Pałys oraz krytyk architektury Grzegorz Piątek. Tekst ma charakter otwarty, do wiadomości kancelarii prezydenta i premiera, marszałków Sejmu i Senatu oraz prezydenta Warszawy. 

Odbudowa Pałacu Saskiego. Inwestycja za ponad 2,4 mld zł

Chodzi o przywrócenie wysadzonej pod koniec 1944 r. przez Niemców zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego, składającej się z pałaców Saskiego, Brühla i kamienic od strony ul. Królewskiej. Inwestycja ta jest ambicją obecnych władz państwa, które nazywają ją “ostatnim etapem rekonstrukcji Warszawy po zniszczeniach wojennych”. Odbudowa pierzei znalazła się w ogłoszonym w połowie maja przez Jarosława Kaczyńskiego “Polskim ładzie” – programie społeczno-gospodarczym rządu Prawa i Sprawiedliwości na najbliższe lata. Dwa tygodnie temu prezydent Andrzej Duda uroczyście wręczył marszałek Sejmu Elżbiecie Witek projekt specustawy, która ma ułatwić to przedsięwzięcie.

Makieta Pałacu Saskiego prezentowana w budynku Dowództwa Garnizonu Warszawa w 2013 roku AGATA GRZYBOWSKA

W dokumencie znalazło się wiele zaskakujących zapisów. Odtworzenie Pałacu Saskiego i sąsiednich gmachów wyceniono na ponad 2,4 mld zł (rozłożonych na 10 lat). To więcej, niż kosztował Stadion Narodowy. Z kolei zarobki członków zarządu spółki celowej powołanej do zrealizowania inwestycji mogą sięgnąć 28 275 zł miesięcznie, nie wliczając w to nagród i dodatków. Kontrowersje budzi też planowane wywłaszczenie miasta z terenu pod odbudowę, przypominające przejęcie gruntów pod autostradę. W projekcie specustawy znalazły się również zapisy wyjmujące inwestycję przy pl. Piłsudskiego spod nadzoru konserwatora zabytków i przepisów prawa budowlanego. 

Odbudowa Pałacu Saskiego. Pozostała ruina z Grobem Nieznanego Żołnierza

W liście otwartym przypomniano, że problem ukształtowania zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego podnosiły kolejne pokolenia konserwatorów i architektów. “O ile tuż po wojnie faktycznie rozważano odbudowę zniszczonych gmachów, będących nadal świeżą raną w środku zrujnowanego miasta, o tyle w miarę postępów rekonstrukcji Starego i Nowego Miasta, Krakowskiego Przedmieścia czy Nowego Światu potrzeba odtworzenia pałaców przy placu Piłsudskiego malała. Rosło za to znaczenie Grobu Nieznanego Żołnierza, który powstał w okresie międzywojennym w trzech środkowych arkadach Pałacu Saskiego. Przęsła te jako jedyne przetrwały wojnę, a w 1946 r. arch. Zygmunt Stępiński, jeden z czołowych projektantów Biura Odbudowy Stolicy, zachował je w formie trwałej ruiny i stworzył w ten sposób jeden z najbardziej wymownych pomników wojennych w Polsce. Grób Nieznanego Żołnierza wraz ze swoim otoczeniem urósł do rangi symbolu zniszczenia Warszawy i martyrologii Polski. Jego moc symboliczna wynika nie tylko z formy strzaskanej ruiny architektonicznej, ale również dojmującej pustki wokół niego i stanowiącej jego tło – gęstej zieleni Ogrodu Saskiego. Nie było i nie ma w historii Polski lepszego pomnika, który tak dobitnie pokazywałby skalę wojennych zniszczeń i tragedii. Jego kształt na stałe wpisał się w pamięć kolejnych pokoleń po 1945 r. oraz stanowił scenerię najdonioślejszych wydarzeń i uroczystości w najnowszej historii Polski”.

Odbudowa Pałacu Saskiego. “Dziś potrzeby społeczne są zgoła inne”

Autorzy listu przestrzegają: “Ewentualna odbudowa Pałacu Saskiego zmieni bezpowrotnie formę Grobu Nieznanego Żołnierza i jego wymowną symbolikę. Należy dodać, że ponadto stanowi zagrożenie Ogrodu Saskiego z jego starodrzewiem, który stanowi oprawę dla tego wyjątkowego miejsca”.

Dalej czytamy: “Odbudowa zabytków stolicy zamknęła się w ciągu czterech dekad. Zwieńczeniem tego dzieła był Zamek Królewski, który odtworzono, korzystając nie tylko z dostępnej dokumentacji, ale też wiedzy żyjących pokoleń architektów, konserwatorów, artystów, rzemieślników, którzy doskonale pamiętali te zabytki sprzed wojny, a niejednokrotnie uczestniczyli w ich ratowaniu podczas okupacji. Ich pamięci towarzyszyła fenomenalna znajomość tradycyjnych technik konserwatorskich i budowlanych. To wszystko sprawiło, że warszawskie dzieło odbudowy zostało uwieńczone w 1980 r. wpisem Starego Miasta na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Wyjątkowość tego wpisu, wbrew obowiązującym doktrynom konserwatorskim, uzasadniała autentyczna potrzeba społeczna przywrócenia zniszczonego miasta jego mieszkańcom. Dziś, w trzeciej dekadzie XXI w., potrzeby społeczne są zgoła inne”.

Specustawa pisana w zaciszu gabinetów

Opór autorów listu wzbudził fakt, że decyzja o odbudowie zachodniej pierzei pl. Piłsudskiego zapada “bez rozpoznania owych potrzeb, bez konsultacji z lokalną społecznością czy ze środowiskami specjalistycznymi, bez wskazania dokładnego programu funkcjonalnego, w trybie »specustawy« zakładającym pominięcie wielu procedur – łącznie ze standardowymi uzgodnieniami konserwatorskimi, co w przypadku odbudowy zabytku jest kuriozalne. Ignorowanie prawdziwej publicznej debaty, władz miasta, a wreszcie demokratycznych procedur, posługiwanie się pisanymi w zaciszu gabinetów specustawami kojarzy się z historyczną arogancją władzy zaborców i okupantów, którzy dążyli do zdominowania przestrzeni placu – wznosząc pomnik polskich oficerów wiernych carowi, sobór katedralny, nazistowski pomnik zwycięstwa. Nasz sprzeciw budzą też ogromne koszty rekonstrukcji. Nie tylko w Warszawie, ale i w całej Polsce pilnej pomocy potrzebują autentyczne zabytki – pałace, dwory, kamienice, cmentarze. Kwota ponad 2,4 mld zł pozwoliłaby na uratowanie około tysiąca zabytkowych obiektów. W naszej ocenie takie działanie miałoby znacznie więcej wspólnego z dbałością o dziedzictwo i historię niż konstruowanie współczesnych, pseduozabytkowych kopii dawno nieistniejących budowli”.

Żołnierze i oficerowie pod Grobem Nieznanego Żołnierza umieszczonego w arkadach Pałacu Saskiego, 7 października 1928 r.Żołnierze i oficerowie pod Grobem Nieznanego Żołnierza umieszczonego w arkadach Pałacu Saskiego, 7 października 1928 r. NAC

Kto podpisał apel o rezygnację z odbudowy Pałacu Saskiego?

Przeciwnicy odbudowy pierzei stoją na stanowisku, że wszelkie zmiany w tak szczególnej przestrzeni, jaką jest pl. Piłsudskiego i otoczenie Grobu Nieznanego Żołnierza, “należy wprowadzać w oparciu o głębokie rozpoznanie potrzeb, szczery dialog i staranny namysł, z zachowaniem przyjętych procedur”. Tekst kończą wezwaniem: “Zwracamy się więc z publicznym apelem o rezygnację z działań, które mogą zaszkodzić wzajemnym relacjom społecznym, ale też bezpowrotnie zniszczą najcenniejszy polski pomnik wojenny, a co za tym idzie – pamięć o wydarzeniach, których stał się świadkiem”.

Pod listem sygnowanym przez inicjatywę PlacPiłsudskiego2021 podpisało się do tej pory ok. 70 znanych osób. Są wśród nich: historyk sztuki Waldemar Barniewski, architekt Andrzej Bulanda, pisarz Max Cegielski, dziennikarka Beata Chmiel, pisarka Sylwia Chutnik, historyczka sztuki Anna Cymer, architekt Maciej Czarnecki, literat, tłumacz i działacz społeczny Jacek Dobrowolski, architekt Tomasz Fudala, reżyserka Agnieszka Holland, historyczka architektury Lidia Klein, reżyser Jan Komasa, badacz Holocaustu Jacek Leociak, pisarz Maciej Łubieński, pisarz i fotograf Marcin Grynberg, historyczka sztuki Małgorzata Omilanowska, pisarz i tłumacz Piotr Paziński, historyczka sztuki Maria Poprzęcka, redaktorka naczelna pisma “Architektura Murator” Ewa Porębska, pisarka Monika Powalisz, uczestniczki powstania warszawskiego Anna Przedpełska-Trzeciakowska ps. “Grodzka” i Wanda Traczyk-Stawska “Pączek”, historyczka i krytyczka sztuki Anda Rotenberg, historyk sztuki i kurator Piotr Rypson, pisarz Filip Springer, historyk Dariusz Stola, reporterka Małgorzata Szejnert, prezeska fundacji Bęc Zmiana Bogna Świątkowska, historyk sztuki Jarosław Trybuś, reżyser i dyrektor Teatru Nowego Krzysztof Warlikowski, scenografka Krystyna Zachwatowicz-Wajda, córka prof. Jana Zachwatowicza, inicjatora powojennej odbudowy zabytków Warszawy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Anglii niemal wszystkie restrykcje zniesione. “Możliwe, że rząd będzie musiał się z tego wycofywać”
Następny artykułTurniej WTA w Gdyni. Mieszane nastroje Polek po 1. rundzie