A A+ A++

Zdaniem ekspertów wzrost cen napędza m.in. pandemia COVID-19 – przy wysokiej inflacji i nieustannym wzroście cen mieszkań nieruchomości wydają się lepszą inwestycją niż lokata w banku. Jednak inni podkreślają, że ze wzrostem cen mieliśmy do czynienia jeszcze przed pojawieniem się koronawirusa.

– Powiem to wyraźne i bardzo stanowczo, niech to wybrzmi i niech ludzie to sobie zakodują: taniej nie będzie – stwierdza kategorycznie Filip Woźniakowski, właściciel warszawskiej agencji Woźniakowski Nieruchomości.

– Polska jest fantastycznym krajem, 23. największą gospodarką świata i dziesiątą w Europie. A Warszawa jest przepięknym europejskim miastem, które goni Berlin, Paryż, Londyn. Gonimy Zachód i ceny będą tylko rosły, tak jak szybują na całym świecie.

Dlatego – przekonuje Woźniakowski – nie warto zwlekać z zakupem wymarzonych czterech kątów. A gdy już podejmiemy taką decyzję, warto się do tego dobrze przygotować. Na co zwrócić uwagę, by dobrze zainwestować oszczędności swojego życia?

Lokalizacja

Każdy z kupujących chciałby, żeby była ona jak najbardziej atrakcyjna. Niestety, z reguły mieszkania najlepiej zlokalizowane są najdroższe, a jeśli są to np. kamienice w centrum miasta – ich stan techniczny może pozostawiać wiele do życzenia. Z kolei mieszkania w stanie deweloperskim budowane są zazwyczaj w pewnym oddaleniu od centrum, gdzie zabudowa jest rzadsza.

Niezależnie od tego, gdzie szukamy naszego wymarzonego lokum, musimy zwrócić uwagę na kilka istotnych szczegółów. W zależności od tego, czy mieszkanie ma być domem dla jednej osoby, pary czy całej rodziny, ważna będzie m.in. obecność w okolicy przedszkola, szkoły, przychodni czy szpitala. Zawsze istotne jest też to, czy w okolicy znajdziemy przystanki autobusowe i tramwajowe, miejsca parkingowe oraz zieleń.

Ogromne znaczenie ma nie tylko stan samego mieszkania, ale także całego budynku i – szerzej – otoczenia. Jeśli budynek jest stosunkowo nowy albo wyremontowany, a pewne elementy wyposażenia już są zdewastowane, to warto zastanowić się, czy administracja działa sprawnie, a sąsiedzi są dobrymi lokatorami. Dobrym pomysłem jest krótka rozmowa z sąsiadami i spacer po okolicy.

Status gruntów ma znaczenie

Przy zakupie mieszkania z rynku wtórnego najważniejszy jest jednak status gruntów.

– Z gruntami nieuregulowanymi mamy do czynienia np. wtedy, gdy budynek stoi na dwóch działkach, prywatnej i należącej do miasta – mówi Małgorzata Kowalska z biura Home Point. Ponieważ właściciele takich mieszkań nie mogą założyć księgi wieczystej lokalu, to bank nie ma jak zabezpieczyć zwrotu kredytu hipotecznego. W rezultacie banki nie chcą udzielać kredytów na zakup tego typu mieszkań.

– Niestety, na rynku wtórnym takich gruntów jest jeszcze bardzo dużo – dodaje Kowalska. – W Warszawie taki problem jest powszechny np. na Mokotowie czy Pradze Południe.

Rynek wtórny czy pierwotny?

To podstawowe pytanie, które trzeba sobie zadać przy szukaniu wymarzonego lokalu. Obie te opcje mają swoje wady i zalety i wszystko zależy od tego, jakie są nasze priorytety.

Jeśli chcemy kupić mieszkanie szybko, deweloper nie będzie dobrym pomysłem. Mieszkania w Polsce sprzedają się na pniu i dlatego przy zakupie od dewelopera płacimy często dziurę za dziurę w ziemi, a na zakończenie inwestycji trzeba poczekać nawet do kilku lat kilku lat.

– W takim wypadku trzeba też dokładnie sprawdzić, czy deweloper jest godny zaufania, czy dobrze robi wykończeniówkę, na jakim etapie jest budowa i czy nie grozi mu bankructwo, żeby nie okazało się, że nie tylko stracimy mieszkanie, ale i pieniądze – mówi Kowalska.

Mieszkanie od dewelopera gwarantuje nam za to, że budynek będzie nowy i bez usterek. Nie mamy takiej pewności przy zakupie mieszkania z rynku wtórnego. Dlatego – jak radzą eksperci – warto w takim wypadku przed ostateczną decyzją o zakupie dokonać oględzin z ekspertem budowlanym, który już za kilkaset złotych oceni stan lokalu i wszystkich instalacji.

Dokumenty ważniejsze niż zacieki

Jednak – jak zaznacza Woźniakowski – to nie stan techniczny jest najważniejszy przy zakupie mieszkania, a odpowiednia dokumentacja.

– Bo zacieki zawsze można zamalować, instalacje, okna czy podłogę wymienić, ale straconego zadatku nikt nam nie zwróci. A przecież na 10 proc. wartości nieruchomości ludzie często oszczędzają całe życie – zaznacza

Jak uniknąć takich nieprzyjemnych niespodzianek? Przede wszystkim sprawdzajmy status własności mieszkania.

– Tu potrzebne będą wszystkie dokumenty od właściciela: podstawa nabycia nieruchomości, informacja, czy wszyscy właściciele zgadzają się na sprzedaż oraz – przede wszystkim – wspomniany już status gruntów jest uregulowany – dodaje Kowalska.

Przestrzegajmy terminów w umowach

Agencji nieruchomości podkreślają też, że niezwykle ważne jest przestrzeganie terminów, zawartych w umowach: ostatecznej umowie sprzedaży i umowie przedwstępnej (wymaganej przez banki przy kredytowaniu zakupu).

Ich niedotrzymanie – nawet z przyczyn niezależnych od nas, np. gdy urząd lub bank spóźnia się z wystawieniem odpowiedniego dokumentu – może oznaczać dla obu stron przepadek kilkudziesięciu tysięcy złotych zadatku.

– Z tego powodu nie warto specjalnie zaprzyjaźniać się z kupującym czy sprzedającym – mówi Kowalska. – W branży krążą na ten temat różne anegdoty. Zdarzają się historie, że jedna ze stron dzwoni do drugiej i prosi, żeby przesunąć ostateczny termin płatności o dzień lub dwa. A potem idzie do notariusza i sporządza u niego notatkę, że druga strona się nie stawiła. I zadatek przepada.

„Kupujący i sprzedający są w odwiecznym konflikcie”

Eksperci nie mają wątpliwości – odpowiedzialny zakup mieszkania wymaga dobrych przygotowań i dużo cierpliwości, nie ma co więc podejmować tej decyzji pochopnie i warto skorzystać z pomocy specjalistów. Z tego powodu nie oszczędzajmy na notariuszu, który skonstruuje nam umowę przedwstępną i ostateczną umowę zakupu.

– Warto, żeby był to notariusz rekomendowany, z polecenia agencji lub znajomych, bo on gwarantuje nam bezpieczeństwo transakcji – przekonuje Woźniakowski. Zachęca też do korzystania z usług biur nieruchomości.

– Wielu naszych klientów kupuje mieszkania po raz pierwszy w życiu i po prostu nie wie o wielu rzeczach, na które jesteśmy wyczuleni – mówi. – Dobry agent nie tylko podpowie, gdzie są instalacje, które ściany są nośne i jak oszacować koszty remontu, ale przede wszystkim pomoże w kwestiach prawnych.

– Kupujący i sprzedający są w odwiecznym konflikcie: jeden chce sprzedać jak najdrożej, drugi chce kupić jak najtaniej – dodaje Woźniakowski. – A agent jest tym mediatorem, który pomaga w tych trudnych negocjacjach i doradza, co trzeba zrobić i w jakim terminie, żeby po prostu iść do przodu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOffsetowy jubileusz Airbusa. 10 lat wsparcia dla samolotów C295 na Okęciu
Następny artykułSłużby nie wpuściły europosłów do strefy przy granicy. Ochojska mówi o “okrucieństwie władzy”