Gdy w połowie stycznia nad Polskę nadszedł mróz, zaczęliśmy dorzucać do pieca, w wyniku czego niemal nad całym krajem pojawił się smog. Na mapie zanieczyszczeń powietrza Polska zmieniła się w czerwono-brunatną plamę z zaledwie kilkoma jaśniejszymi punktami.
– Z naszego punktu widzenia potrzebna jest nowa uchwała antysmogowa, bo aktualna nie zawiera harmonogramu wymiany „kopciuchów”. A o to wnioskowaliśmy jako miasto na etapie przygotowania wcześniejszej uchwały – mówi Monika Czech-Tańczuk, zastępca naczelnika ratuszowego Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa.
Zwraca także uwagę, że taka zmiana ma zmobilizować mieszkańców do wymiany nieekologicznych źródeł ciepła. Dziś nie ma takiego obowiązku, dlatego na wymianę „kopciuchów” i pieców na węgiel decydują się jedynie osoby ze względu na własne przekonania i świadomość. Ci zaś, którzy o ekologię nie chcą dbać, nie mają przepisu prawnego, który by ich do tego zobligował.
Potrzebna jest zmiana uchwały
Co roku miasto współfinansuje wymianę tylko ok. 300 nieekologicznych pieców na paliwo stałe. Mogłoby więcej, ponieważ przewidziany budżet znacznie przekracza sumę składanych wniosków. Mieszkańcy jednak po pieniądze zgłaszają się niechętnie.
– Spotykamy się z sytuacjami, gdzie mieszkańcy pytają urząd miasta, czy taki obowiązek został już wprowadzony, bo są właśnie na etapie wymiany kotła. Jest to bezpośrednio związane z finansami, bo zakup nowego pieca jest drogi i zwraca się dopiero po kilku latach – wyjaśnia wicenaczelnik.
Na koniec podkreśla, że gdybyśmy mieli uchwałę antysmogową, która zawierałaby harmonogram prac, łatwiej i szybciej poprawialibyśmy jakość powietrza w naszym województwie.
– Urząd marszałkowski bierze taką zmianę pod uwagę. Na tę chwilę jest jednak zbyt szybko, by mówić o jakichkolwiek szczegółach – wyjaśnia Violetta Ruszczewska, rzecznik marszałka.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS