A A+ A++

Świątek jest ostatnią reprezentantką Polski, która pozostała w grze na kortach im. Rolanda Garrosa. W pierwszej rundzie odpadła Magda Linette, w drugiej Magdalena Fręch, a w trzeciej jedyny singlista – Hubert Hurkacz.

– Hubert przegrał w trzeciej rundzie w pięciu setach, ale w dwóch wcześniejszych meczach – też pięciosetowych – jego gra nie wyglądała najlepiej. Trochę to dziwne. Nie można tego absolutnie tłumaczyć rodzajem nawierzchni. Przy umiejętnościach tenisowych Hurkacza może on wygrywać i grać dobrze na każdej nawierzchni. Tymczasem prezentuje ostatnio słabszą dyspozycję – powiedział PAP Przysiężny.

ZOBACZ TAKŻE: Koszmar tenisistki! Ukradli jej auto w dniu urodzin

Hurkacz już czeka na wyjazd do Stuttgatu, gdzie rozpocznie starty na kortach trawiastych. Natomiast Świątek w poniedziałek rozpocznie drugi tydzień gier na paryskiej “cegle”. Celem jest kolejny tytuł mistrzowski i utrzymanie pozycji liderki rankingu WTA. W czwartej rundzie raszynianka spotka się z Łesią Curenko. Ukrainka w pierwszej rundzie sprawiła niespodziankę eliminując pewnie Barborę Krejcikovą – triumfatorkę imprezy sprzed dwóch lat.

– Idze, po kontuzji, może trochę brakowało ogrania, co było widać w pierwszych dwóch meczach. W partiach otwierających mecze miała jakby kłopoty z koncentracją. Za to w trzecim pojedynku obejrzeliśmy już Igę pewną swoich umiejętności i w pełni skoncentrowaną od pierwszej piłki – analizował były deviscupowy reprezentant Polski.

Jeśli Polka awansuje do ćwierćfinału, może dojść do powtórki ubiegłorocznego finału, w którym jej rywalką Cori Gauff. Amerykanka wówczas była zdecydowanie słabsza, zresztą jak w pozostałych pięciu meczach, które stoczyły ze sobą obie tenisistki.

– Byłem na tamtym finale w Paryżu i dziwiłem się bardzo, że Amerykanka dotarła aż tak daleko zarówno wtedy, jak i w innych imprezach. Jej dysproporcja pomiędzy kulejącym forhendem i niezłym bekhendem jest bardzo duża. Ona jest ciągle bardzo młoda i musi się jeszcze dużo nauczyć, by wygrywać mecze z kimś takim, jak Iga – uważa Przysiężny.

Z turniejem pożegnała się już Jelena Rybakina, która przegrała z przeziębieniem. Na drugiej rundzie grę zakończyły Jessica Pegula i Caroline Garcia. Z czołowej “10” rankingu singlistek zostały już tylko Ons Jabeur, na którą Polka może trafić w półfinale, oraz Aryna Sabalenka, która może być finałową rywalką Świątek.

– Iga ma więcej atutów od Sabalenki. Białorusinka gra siłowo, bardzo lubi szybki tenis. Tymczasem w Paryżu narzeka się na piłki spowalniające grę. Sabalenka gra na jednym biegu – tylko mocno, szybko i do przodu. Polka potrafi różnicować tempo gry. Jeśli dojdzie do takiego finału, Iga będzie w nim faworytką – zakończył Przysiężny.

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolacy „wypełniają zadanie bojowe” w Rosji?
Następny artykułKryminalni z Wołomina odzyskali skradzioną Hondę