W czwartek kryminalni z Inowrocławia doprowadzili do prokuratury i sądu zatrzymanego dwa dni wcześniej mieszkańca powiatu inowrocławskiego. Mężczyzna trafił do aresztu po tym, jak w podinowrocławskim Borkowie doprowadził do groźnego w skutkach wypadku.
– Mężczyzna usłyszał zarzut sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób. Kierował w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień do kierowania. Ponadto, nie dostosował prędkości do sytuacji panującej na drodze. Na skutek tych wszystkich zachowań utracił panowanie nad pojazdem i uderzył w samochód marki Citroen, a ten spowodował efekt domina w przypadku jeszcze dwóch pojazdów – mówi Izabella Drobniecka, rzecznik inowrocławskiej policji.
Feralnego dnia kierowca najpierw uderzył w stojącego w ciągu pojazdów przed zamkniętą zaporą kolejową citroena. Ten następnie uderzył w peugeota, który uderzył w autobus. Do szpitala trafiły łącznie cztery osoby, jedna w poważnym stanie została zabrana śmigłowcem LPR do szpitala.
– Wniosek policji oraz prokuratury o tymczasowe aresztowanie mężczyzny sąd rozpatrzył pozytywnie. 38-latek trafił na najbliższe trzy miesiące za kraty. Grozi mu kara do 20 lat pozbawienia wolności – dodaje Izabella Drobniecka.
Zobacz więcej: Zdjęcia z wypadku w Borkowie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS