A A+ A++

Żalą się mieszkańcy Moczynia, którzy zebrali ponad 200 podpisów, prosząc burmistrza, by przełożył budowę placu rekreacyjnego na przyszły rok. I żeby powstał w innym miejscu. – Nie chcemy bubla, ale burmistrz i tak robi po swojemu – żalą się „Regionalnej”.

Budowa placu rekreacyjnego pt. „Strefa aktywności i relaksu” (stoły do tenisa, plac zabaw, siłownia plenerowa) za 195 tys. zł była inwestycją, jaką mieszkańcy Moczynia zgłosili do budżetu obywatelskiego. Ma powstać na terenie Szkoły Podstawowej nr 3. Urząd Miasta nie znalazł wykonawcy za tę kwotę, więc postanowił zmniejszyć ilość urządzeń, aby zmieścić się w planowanych funduszach. Mało tego, aby uniknąć przetargowych procedur, zlecenie otrzyma miejska spółka – MPOiRD.

– Burmistrz śpieszy się, aby postawić cokolwiek i gdziekolwiek, byle przypodobać się ludziom przed referendum – mówią mieszkańcy Moczynia.

Mieszkańcy złożyli w Urzędzie Miasta wniosek, prosząc o przesunięcie inwestycji na przyszły rok i jej realizację w pełnym zakresie. Pod petycją podpisało się ponad 200 osób.

Ponadto, mieszkańcy ul. Konarskiego nie chcą placu pod swoimi oknami. Poprosili o zmianę lokalizacji – wybudowanie go na terenie od strony ul. Szkolnej.

– Przez pół roku burmistrz nam nie odpowiedział na pismo w tej sprawie, więc pożaliliśmy się radnym i Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu – mówi Krzysztof Wyspiański, przedstawiciel mieszkańców. – A pieniądze na ten cel, tj. 195 tys. zł, proponowaliśmy przekazać na zakup sprzętu komputerowego dla wszystkich żagańskich szkół, na pewno przyda się uczniom w czasie pandemii.

Poszli na kompromis?

Burmistrz nie zamierza wycofywać się z zadania, mimo kolejnej petycji mieszkańców.

– W rejonie SP nr 3 realizowane jest obecnie zadanie w formie wskazanej przez mieszkańców w ramach budżetu obywatelskiego na rok 2020 – informuje Agnieszka Zychla, rzecznik Urzędu Miasta. – Decyzją Rady Miasta ograniczono jedynie o dwa ilość elementów, które stworzą tę strefę aktywności.

Wiceburmistrz Sebastian Kulesza dodaje, że nie można przeznaczyć środków z budżetu obywatelskiego na inne zadania, bo to wbrew regulaminowi.

– Poszliśmy na kompromis, zmieniając lokalizację zadania. Po protestach mieszkańców ul. Konarskiego urządzenia staną w innych miejscach, bliżej budynku szkoły i Orlika – tłumaczy.  – W miejscu, które z kolei wskazali mieszkańcy, ma powstać w przyszłości sala gimnastyczna. Jest na to projekt i koncepcja.

Mieszkańcy twierdzą, że nie o taką inwestycję wnioskowali w budżecie obywatelskim.

– Nie chcemy bubla i kiełbasy wyborczej, którą przed referendum serwuje burmistrz – kwitują.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKarp gigant
Następny artykułDojazd tylko dla mieszkańców