A A+ A++

Dawne stajnie tworzyły ciąg czterech parterowych hal. W końcu 2000 r. wpisane zostały do rejestru zabytków jako część zespołu budowlanego Stalowni Praskiej przy ul. Szwedzkiej 2/4. Taki wpis oznacza ścisłą ochronę i wyklucza rozbiórkę. Mimo to w ostatni weekend ekipa budowlana zabrała się za ich wyburzanie. Alarm podnieśli miłośnicy zabytków. W poniedziałek wojewódzki konserwator przeprowadził kontrolę i spowodował wstrzymanie prac. Do tego czasu robotnicy zdążyli zrównać z ziemią jedną i połowę drugiej hali. Zniknął też przylegający do stajni fragment muru, także wpisany do rejestru zabytków.

Zabytek sprzedany za pół ceny

Stalownia Praska, a dokładniej Warszawska Fabryka Stali, była olbrzymim zakładem zbudowanym w latach 1878-79 między obecnymi ulicami Stalową, Szwedzką i al. „Solidarności”. Jako największy hutniczy kombinat w Królestwie Polskim wytwarzała głównie tory dla kolei w Imperium Rosyjskim. Po wprowadzeniu niekorzystnych ceł przez władze w Petersburgu produkcję przeniesiono do Zagłębia Donieckiego. Opuszczone zabudowania na Pradze zajęła armia carska na warsztaty artyleryjskie. W latach międzywojennych działały tu zakłady zbrojeniowe. Po wojnie dawny kombinat nadal był obiektem wojskowym. Po upadku PRL-u żołnierzy zastąpili przedsiębiorcy, którzy w halach z arkadowymi oknami dzierżawili pomieszczenia na hurtownie. W 2011 r. Agencja Mienia Wojskowego sprzedała Stalownię Praską na przetargu prywatnej Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie. Wylicytowana cena 5,5 ha gruntu ze starymi budynkami wyniosła 44 mln zł, ale z powodu wpisu tych obiektów do rejestru zabytków nabywca dostał 50 proc. zniżki, by zaoszczędzone w ten sposób pieniądze posłużyły mu w rewitalizację historycznych hal. Uczelnia tego jednak nie zrobiła. Popadające w ruinę budynki wynajęła różnym firmom. Sama zainwestowała w nowe gmachy na tym terenie: dydaktyczny, akademik i szpital. Dwa pierwsze już stoją, trzeci jeszcze powstaje.

Rozbiórka zamiast remontu

O rozbiórkę stajni, które bezpośrednio sąsiadują z budową szpitala, pytamy dr. Mirosława Cienkowskiego, rektora Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie. Odpowiada, że informacja jest nieprawdziwa.

– Z terenu budowy zostały usunięte przez uczelnię zawaliny i spróchniałe krokwie, które groziły bezpieczeństwu ludzi. Budynek zabytkowy nie został rozebrany – twierdzi dr Cienkowski.

Po przyjeździe na miejsce widzimy, że jest inaczej. Brakuje jednej stajni, która w ostatnich latach miała zniszczony dach. Częściowo zburzona jest też druga.

Słowom rektora przeczy również informacja, którą dostaliśmy z Urzędu Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków: “Działania podjęte na terenie przy ul. Szwedzkiej 2/4 w Warszawie, polegające na zburzeniu części zabytkowych budynków dawnych stajni wpisanych do rejestru zabytków (…), wchodzących w skład Stalowni Praskiej zostały przeprowadzone bez pozwolenia MWKZ. Przeprowadzono kontrolę w dniu 15 czerwca br. Prace zostały wstrzymane”. Urząd konserwatorski zapowiada wszczęcie postępowania administracyjnego w tej sprawie. Zgodnie z ustawą o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, “kto niszczy lub uszkadza zabytek, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do lat ośmiu”.

Dawne stajnie od dwóch lat dzierżawiła od uczelni firma Platinium Cast. Szykowała ich remont i adaptację do nowych funkcji (restauracja, szkoła tańca lub siłownia). W kwietniu 2020 r. wojewódzki konserwator zabytków zaakceptował przedstawiony przez nią projekt i zezwolił na przeprowadzenie robót. W najbliższych dniach – jak podaje rzeczniczka Pragi-Północ Karolina Jakobsche – urząd dzielnicy miał wydać pozwolenie na remont.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Pozytywne zaskoczenie”. Miller o jednym z uczestników debaty prezydenckiej
Następny artykułAtak nożownika na dworcu w Krośnie. Trwa obława policyjna na Podkarpaciu!