A A+ A++

Budujmy mosty, a nie mury, powtarzam w kółko. Aby jednak to się udało należy zrozumieć, że wszyscy jesteśmy ludźmi i w większości mamy podobne potrzeby. Chcemy żyć, a nie wegetować, chcemy mieć swoje bezpieczne miejsce, otaczać się miłością i życzliwością. Brzmi jak frazesy? Może, ale tak właśnie jest.

Fot. UM Warszawa

Żeby nie było zbyt pluszowo przypomnę jednak, że nie każdy ma lekki start, czasem po drodze pojawiają się komplikacje, które wstrząsają codziennością. Poznając drugiego człowieka, otwierając się na niego w rozmowie, dając kredyt zaufania, pozbywając się uprzedzeń, chłodząc emocje, dajemy sobie i innym szansę na tworzenie lepszego świata. Ja zawsze zaczynam od siebie. Tyle jestem warta, ile mogę dać z siebie innym. Działam więc i działać będę na rzecz tych, którzy czasem poprzez trudne doświadczenia potrzebują wsparcia. Głosu, który będzie słyszalny.

W poniedziałek wieczorem wydarzyła się magia! Sojuszniczka osób z niepełnosprawnościami, osoba daleka od mainstreamu, bez wielkich zasięgów została laureatką konkursu Warszawianka Roku organizowanego przez Miasto Stołeczne Warszawa! To ja! Wczoraj w jednym z artykułów zostałam nazwana „pożyteczną okularnicą” – tak jest, wszystko się zgadza! Moim marzenie o byciu pożyteczną spełniło się już kilka lat temu, pracuję ciężko, a teraz owoce tej pracy u podstaw zostają docenione. Dziękuję ❤️! Jednak moja piękna statuetka i honorowy tytuł nie będzie miał żadnego znaczenia, jeśli nie przekuję tego chwilowo wzmożonego zainteresowania moją osobą w coś konkretnego. A teraz konkretnie trzeba głośno, ale rzeczowo rozmawiać o sytuacji opiekunów/ek osób z niepełnosprawnością – ich prawie do podejmowania pracy zarobkowej bez ryzyka utraty świadczenia, które powinno być potraktowane jako rekompensata deficytów wynikających z trudnej sytuacji, a nie jako środki do życia! Walka o prawo do pracy zarobkowej to walka o godność człowieka! A za 2119 nie ma szans na godne życie!
I jeszcze słowo. Za każdym takim przedsięwzięciem stoją ludzie. Czasem dla wielu niewidzialni 😉, bo na świeczniku pozostają inni. Dziękuję więc niesamowitym Aleksandra Bondyra, Aleksandra Trocka i całej Waszej ekipie. Wspomnienie tego wieczoru zostanie ze mną na zawsze.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAleksandra Lipska: Czuję się dużo lepiej
Następny artykułLEGIONOWSKI. Kontrolują pustostany w poszukiwaniu bezdomnych