A A+ A++

Urzędy Dzielnic wstrzymują wydawanie decyzji warunków zabudowy na terenach, gdzie istnieje obowiązek uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, czyli objętych Planem Generalnym Lotniska Chopina. Rzeczoznawca majątkowy Janusz Górski ocenia, że oznacza to “paraliż budowlany w Warszawie”.

twitter

Plan generalny dotyczy rozwoju lotniska i reguluje m.in. kwestie dopuszczalnych gabarytów obiektów budowlanych i naturalnych, jak również koncepcję rozwoju przestrzennego wraz z zagospodarowaniem stref wokół lotniska. Z chwilą zatwierdzenia przez ministra infrastruktury plan wywołuje skutki planistyczne.

Paraliż warszawskich inwestycji

Tymczasem warunki zabudowy są konieczne, aby zdobyć pozwolenie na budowę w miejscach, gdzie nie ma planów zagospodarowania przestrzennego.

“Plan Generalny dla Lotniska Chopina na lata 2021-2040” został zatwierdzony 5 lipca jeszcze za rządów Prawa i Sprawiedliwości. Maksymalny zasięg planu generalnego obejmuje po zmianach 9 dzielnic Warszawy (Bielany, Bemowo, Wolę, Ursus, Włochy, Ochotę, Mokotów, Ursynów oraz Wilanów) oraz 13 gmin znajdujących się na trasie startu samolotów, a także podejścia do lądowania.

To z kolei oznacza, że na terenach, które nie miały aktualnych planów miejscowych, wszelkie inwestycje będą musiały zostać zamrożone. Tomasz Ślązak zajmujący się przygotowywaniem inwestycji stwierdził w rozmowie z portalem Money.pl, że jedna trzecia Warszawy nie ma aktualnych planów.

W związku z tym, twierdzi Ślązak, odłożone na bliżej nieokreśloną przyszłość mają być nowe inwestycje okolicach ul. Łopuszańskiej, Nowych Włoch, Starych Włoch, a także w sąsiedztwie Alei Jerozolimskich czy części Wilanowa.

Mieszkania jeszcze podrożeją?

Monika Perekitko, członek zarządu Dom Development, przyznaje w rozmowie z Money.pl, że w przypadku warunków zabudowy dla terenów objętych planem generalnym dla lotniska, urzędy zazwyczaj wydają decyzje o bezterminowym zawieszeniu postępowań. To jej zdaniem może przełożyć się na odpływ deweloperów oraz wzrost cen mieszkań.

– Trudno będzie zrozumieć zamrożenie inwestycji, zwłaszcza że miasto jest stolicą kraju, czyli zarazem jego wizytówką. Nie należy także zapominać, że dzisiejsze duże lotniska są zarazem hubami. W związku z tym powinny znajdować się poza miastami – ocenia Tomasz Błeszyński, ekspert rynku nieruchomości.

Z informacji udzielonych portalowi przez Polskich Portów Lotniczych wynika, że plan był konsultowany z gminami, które nie wniosły żadnych uwag.

Warto dodać, że opracowywanie planu generalnego dla Lotniska Kraków-Balice trwało ponad dwa lata i dokładnie na tyle zamrożone były inwestycje. Dla Warszawy dwa lata paraliżu mogłyby mieć olbrzymie konsekwencje.

Czytaj też:
Rozporządzenie ws. “patodeweloperki” wejdzie w życie z opóźnieniem
Czytaj też:
Trzaskowski broni Okęcia i nie chce CPK. Kaleta: Świadczy o wąskich horyzontach

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBrytyjskie media znienacka przekazały druzgoczące wieści. Twierdzą, że to z takim nowotworem walczy Karol III
Następny artykułW święta obowiązuje wakacyjny rozkład jazdy MPK