A A+ A++

W czwartek odbyła się konferencja prasowa zrzeszającej przedsiębiorców inicjatywy Góralskie Veto. Jej członkowie podkreślają, że wielu przedsiębiorców z Podhala, w tym kwaterodawcy i gestorzy stacji narciarskich, zamierza otworzyć swoje działalności po 17 stycznia. Mamy prawo do normalnego życia. To prawo jest niezbywalne i zamierzamy normalnie żyć, normalnie pracować. Postanowiliśmy dać impuls, żeby wszystko otworzyć i nie przejmować się rebelię w rządzie warszawskim. Rebelią, która niszczy porządek prawny Rzeczypospolitej i niszczy Polaków i polską własność. Zamierzamy wszystko otworzyć – mówił w czwartek lider ruchu Sebastian Pitoń.

Dzisiaj odnotowujemy zwyżkę zakażeń, wynikającą z okresu świąteczno-noworocznego i musimy się przygotować na trzecią falę zakażeń, która może być na poziomie kilkudziesięciu tysięcy (osób dziennie – PAP) – ostrzegł wiceminister w niedzielę podczas rozmowy w TVP Info. Tłumaczył, że to ze względu na obawy przed 3. falą “mamy ograniczenia hotelarskie i restauracyjne, żeby nie wygenerować kolejnej fali”. Styczeń jest wyjątkowym czasem, żeby uspokoić sytuację z punktu widzenia wydolności systemu opieki zdrowotnej i wzrostu zakażeń, żeby nie przełożyło nam się to na wydłużoną drugą i trzecią w lutym i w marcu – mówił.

Wyraził nadzieję, że utrzymanie rygorów dawałoby szansę na luzowanie obostrzeń. Jeżeli do końca stycznia rzeczywiście będziemy w tych rygorach, to jest szansa na to, żeby otwierać przedsiębiorstwa i normalnie zafunkcjonować od lutego czy od połowy lutego – przekonywał.

“Nie mają środków na rachunki”. Mimo obostrzeń przedsiębiorcy otwierają działalność

"Nie mają środków na rachunki". Mimo obostrzeń przedsiębiorcy otwierają działalność

Buda zaznaczył, że potrzebna jest “odpowiedzialna polityka” rządu. Nie możemy patrzeć, że dzisiaj jest 6 tys. zakażeń, bo w sierpniu mieliśmy 2 tys. zakażeń, a druga fala była na poziomie 30 tys. Więc jeżeli dzisiaj startujemy w trzecią falę z poziomu 5 i 6 tys., to trzeba być bardzo ostrożnym – przypomniał.

Wiceminister przekonywał “wszystkich, którzy chcą wyrównać swoje straty”, do uruchomionej w piątek Tarczy 2.0, która według niego spotkała się “z gigantycznym zainteresowaniem”. To są konkretne pieniądze na przeżycie z punktu widzenia obrotowego, czyli na kapitał obrotowy, żeby utrzymać miejsca pracy i utrzymać całe przedsiębiorstwo. I te pieniądze idą w dziesiątkach tysięcy do nawet milionów, jeżeli chodzi o duże przedsiębiorstwa – powiedział.

Wierzę w mądrość przedsiębiorców, bo myśmy pokazali po pierwszej fali, że naprawdę jesteśmy w stanie wystawić – tak jak w 2008-2009 roku, gdy bezrobocie było na poziomie 13 proc. – nie 9 mld zł; myśmy wystawili 200 mld – powiedział.

Nawiązał też do apelu lidera Góralskiego Veta. Wierzę w to, że nikt nie będzie słuchał pana Pitonia, żeby otwierać przedsiębiorstwa – mówił. Przestrzegał jednocześnie przedsiębiorców przed ryzykiem pandemii lokalnej.

Jeżeli ja zaproszę do swojej restauracji ludzi, to wywołałam pandemię lokalną, która doprowadzi do sytuacji, w której w moim szpitalu powiatowym, czy też szerzej, nie będzie miejsc w szpitalach, w związku z tym oni (zakażeni) nie będą się leczyć. Czy ktoś chce wziąć za to odpowiedzialność? Myślę, że rozsądni ludzie wystartują do ZUS-u, wystartują do PFR-u o pomoc finansową, i będą spokojnie czekali – powiedział Buda.

Od piątku do 28 lutego 2021 roku przedsiębiorcy mogą składać wnioski o subwencję finansową z tarczy PFR 2.0. Pomoc jest skierowana do firm działających pod 45 kodami Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD). Chodzi m.in. o restauracje, hotele, firmy turystyczne, zajmujące się kulturą, florystyką, a także o drukarnie, introligatornie i te z sektora edukacji.

Gowin: Ostatnimi branżami na liście do odmrażania są turystyka, hotelarstwo i gastronomia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKujawsko-pomorskie: Członek grupy morsów zginął pod lodem
Następny artykułTELEFON INTERWENCYJNY. Kuligi na drodze publicznej? To nie jest najlepszy pomysł