Jest już taki wniosek. Miasto Bydgoszcz zamierza utworzyć ZIT, wspólny obszar funkcjonalny, wyłącznie w ramach gmin tworzących Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz. – Skierowały go wszystkie gminy tworzące Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz – mówił w środę Bruski podczas sesji rady miasta. Radni przegłosowali stanowisko popierające taki wniosek. Niemal w komplecie byli za utworzeniem samodzielnego ZIT – od głosu wstrzymał się tylko Krystian Frelichowski (PiS).
Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz tworzy 19 gmin leżących w strefie oddziaływania miasta Bydgoszcz – od Dąbrowy Chełmińskiej, po Mroczę, Żnin, Koronowo i Rojewo.
Zdaniem Bruskiego dotychczasowe pomysły na działanie w ramach wspólnego bydgosko-toruńskiego obszaru funkcjonalnego, nie spowodowały integracji obu miast i gmin leżących wokół nich.
– Mamy pomysł na siebie. Współpraca gmin tworzących Stowarzyszenie Metropolia Bydgoszcz się rozwija – mówi prezydent Bydgoszczy i ostro ocenia dotychczasowe działania obszaru funkcjonalnego łączącego w jednym tworze Bydgoszcz i Toruń – To kontynuacja fikcji i zakłamywanie rzeczywistości przy jednoczesnym braku jakiejkolwiek skutecznie zrealizowanej aktywności na rzecz integracji
W nowej, wojewódzkiej “strategii przyspieszenia”, która została przedstawiona do konsultacji i ma funkcjonować w latach 2021-2027 nadal proponuje się wspólny, miejski obszar funkcjonalny Torunia i Bydgoszczy. – Jest tam zmiana, bo są możliwe dwa podobszary i możliwość utworzenia dwóch ZIT-ow. – przyznał Bruski.
Jest też inna ważna zmiana, którą wprowadziła Unia – pełna dobrowolność w przystąpieniu do ZIT – A ja deklaruję, że dobrowolnie nikt mnie nie zmusi do dobrowolnego podpisania umowy o współpracy z Toruniem i gminami wokół tego miasta w ramach wspólnego ZIT – powiedział prezydent Bydgoszczy.
Bruski: Dlaczego ZIT z Toruniem jest zły
Bruski przedstawił podczas wystąpienia na radzie argumenty przeciwko dalszemu funkcjonowaniu w ZIT z Toruniem. Jego zdaniem nie ma obszarów współpracy między Bydgoszczą a gminami za Wisłą, wokół Torunia. – A nie ma ich, bo tamci samorządowcy nie zgłaszają takich potrzeb. Postępuje natomiast proces współpracy z gminami wokół Bydgoszczy. To ważne, bo dla Unii Europejskiej są one krwioobiegiem dla obszarów funkcjonalnych – mówi Bruski.
Przedstawiał dane, z których np. wynika, że zdecydowanie więcej osób dojeżdża do pracy w Bydgoszcz z sąsiednich gmin niż z miejscowości położonych na drugim brzegu Wisły. Podobnie wskaźniki dotyczą uczniów dojeżdżających do bydgoskich szkół ponadpodstawowych. – Kierunek Bydgoszcz jest najczęściej wybierany. Zainteresowanie kierunkiem Toruń jest śladowe. Takie są wybory mieszkańców, najlepszy miernik kto jest z jakim obszarem związany – podkreślał Bruski w wystąpieniu na sesji, stwierdzając, że jedynym elementem integracji w ramach inwestycji są budowane ścieżki rowerowe.
– Oczekuję konkretnych projektów, które będą służyć integracji bydgoskiego i toruńskiego obszaru, ale ich nie ma z powodów geograficznych i historycznych – mówi Bruski – Nasze dwa miasta się nie zbliżyły, bo istnieją przeszkody naturalne: Wisła, Puszcza Bydgoska. Wpłynęło też na to siłowe forsowanie modelu dwumiasta, emocje i brak zaufania. Oba miasta mają własne i odrębne potrzeby zabezpieczanie potrzeb swoich mieszkańców. Jesteśmy wobec siebie konkurencją – dodawał i wymienił jeden realny obszar zbliżenia – krótszy czas przejazdu z Torunia do Bydgoszczy
Na sesji nie było przedstawicieli Urzędu Marszałkowskiego i samorządu województwa. Przewodnicząca rady Monika Matowska-Gulczyńska poinformowała radnych, że Elżbieta Piniewska, przewodnicząca sejmiku, przesłała list, w którym napisała list, że nie może przybyć z powodu innych obowiązków.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS