BMW roztrzaskane na słupie. Pijany 47-latek nie przyznaje się do kierowania autem

Auto na prostej drodze w Hermanowie uderzyło w betonowy słup telekomunikacyjny. Mężczyzna, który wysiadł z auta był kompletnie pijany, ale twierdził, że to nie on kierował samochodem.

BMW w środę około godz. 22.00 jechało jedną z uliczek wiodących przez osiedle domów jednorodzinnych w Hermanowie. Na wysokości numeru 30 zjechało z drogi i uderzyło w betonowy słup telekomunikacyjny, który przewrócił się na jezdnię blokując przejazd. Konieczna była interwencja straży pożarnej, która usunęła przeszkodę z jezdni.

Do Hermanowa wysłano również patrol policji. Mężczyzna, który wysiadł z BMW mówił policjantom, że to nie on kierował. Są jednak świadkowie, którzy wskazali go jako kierowcę. Z powodu znacznego upojenia alkoholem (miał 2,4 promila) nie został jeszcze przesłuchany.