Mieszkają w San Fernando na przedmieściu Los Angeles, takim, jakie uznalibyśmy za szczyt marzeń mieszkańca bloku. Parterowy dom w spokojnej okolicy z wystrzyżonym trawnikiem, podjazdem, na którym stoi samochód. Wokół podobne pastelowe domy, równie dobrze utrzymane, zadbane. Ale dla tych młodych ludzi to za mało. Oni czują, że mieszkają na dole, w tej „biednej” dzielnicy. Biednej, jeśli porównać ją z „górą”. Tam, na wzgórzach Beverly Hills, znajdują się rezydencje po 20, 30 mln.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS