A A+ A++

Beata Zajączkowska – Watykan

W rozmowie z Radiem Watykańskim bp Martin Waingué Bani, który był członkiem kościelnej komisji uczestniczącej w dialogu narodowym wskazał, że biskupi wycofali się, by nie legitymizować działań jednej grupy, kosztem innych. Podkreślił, że zabrakło chęci wzajemnego słuchania i włączenia przedstawicieli wszystkich grup społecznych do dialogu.

„Ten dialog miał przywrócić zerwany porządek konstytucyjny, jednak od samego początku napotykał na wiele trudności i było w nim wiele wypaczeń. Nie był w swych założeniach inkluzywny, wybór członków odbywał się w sposób zagmatwany i niedemokratyczny – mówi papieskiej rozgłośni bp Waingué Bani. – Z czasem nad całym procesem kontrolę przejęła tylko jedna grupa, co nie spełniało warunku niezależności przygotowywanych wyborów. Biskupi starali się usunąć powstałe przeszkody, które od początku dawały małe szanse na dialog, jednak, gdy zauważyli brak chęci wzajemnego słuchania się przez przedstawicieli różnych religii, grup politycznych i starszyzny postanowili się wycofać. Niestety dominuje jedna grupa, która chce położyć rękę na wyborach mimo protestów reszty społeczeństwa, która dąży do zmiany sytuacji.“

W dialogu narodowym, który ma przygotować w Czadzie demokratyczne wybory prezydenckie uczestniczy 1400 przedstawicieli świata polityki i społeczeństwa obywatelskiego. Dialog bojkotowany jest jednak przez główne ugrupowania opozycyjne, które nie ufają przedstawicielom junty wojskowej. Przez kraj przetacza się fala protestów, które są siłowo tłumione przez wojsko rządowe.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMiasto Lille protestuje przeciwko gospodarzom mundialu. O co chodzi?
Następny artykułGaleria: Chcą zerwać łańcuchy. Borysek przez 8 lat przeżywał piekło