A A+ A++

To właśnie w Walencji motocyklista ekipy Pertamina Mandalika SAG Euvic spędza najwięcej czasu w szczycie intensywnego, wyścigowego sezonu, dlatego zmagania na słynnym Circuit Ricardo Tormo traktuje jak swoją „domową” rundę.

Biesiekirski rozpoczął tegoroczną rywalizację pokazując świetne tempo w portugalskim Estoril, ale wywrotka tuż przed metą pierwszego wyścigu, gdy jechał na trzeciej pozycji, przedwcześnie zakończyła jego weekend.

Do Walencji młody Polak udaje się jednak pełny sił i motywacji, by znów walczyć o wysokie lokaty. Tym razem ponad trzydziestu zawodników ME Moto2 czeka tylko jeden wyścig, który rozpocznie się w niedzielę, o godzinie 13:00 i będzie liczył 19 okrążeń. 

– Świetnie było rozpocząć sezon z dobrym tempem i walcząc w ścisłej czołówce – powiedział Piotr Biesiekirski. – W Portugalii co prawda trochę się poobijałem, ale przez niemal dwa tygodnie miałem czas, aby wrócić do pełni sił. Zawody w Walencji zawsze traktuję jak „domowy wyścig z dala od domu” i tak samo jest tym razem. Nie mogę doczekać się wyścigu, choć pierwsza runda pokazała, że poziom mistrzostw Europy jest w tym sezonie bardzo wysoki i nie będzie łatwo.

– Circuit Ricardo Tormo to bardzo trudny, kręty i techniczny tor, ale od kiedy dwa lata temu startowałem tam w mistrzostwach świata Moto2, bardzo go lubię. To także miejsce popularne wśród polskich kibiców, dlatego nie mogę doczekać się kolejnego spotkania z nimi – dodał.

informacja prasowa

 

akcje

komentarze

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDrogowe pułapki na Poniatowskiego
Następny artykułMiłość, śmierć i roboty 3 za darmo. Netflix udostępnił pierwszy odcinek nowego sezonu