Prezydent USA Joe Biden oznajmił, że przywódca Rosji Władimir Putin zapłaci cenę za ingerencję w zeszłoroczne wybory w Stanach Zjednoczonych i próbę przechylenia ich wyniku na korzyść ubiegającego się wówczas o reelekcję Donalda Trumpa. W wywiadzie dla telewizji ABC News Biden powiedział także, że uważa, iż Putin jest zbójcą.
W wywiadzie dla telewizji ABC News prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden oświadczył, że Putin zapłaci za ingerencję w wybory prezydenckie w USA i próbę przechylenia ich wyniku na korzyść ubiegającego się wówczas o reelekcję Donalda Trumpa.
Biden podkreślił, że prezydent Rosji musi ponieść konsekwencje za próby wpłynięcia na wynik głosowania.
Pytany o to, jakie kroki podejmie Waszyngton, odparł: “Wkrótce zobaczycie“.
Prezydent USA dodał, że uważa, iż Putin jest zabójcą.
CNN podał, że Biały Dom w przyszłym tygodniu nałoży sankcje na Rosję w związku z jej ingerencją w wybory.
Decyzje Waszyngtonu mają być reakcją na raport amerykańskiego wywiadu. Według niego, Putin albo nadzorował, albo przynajmniej zatwierdził próby zmanipulowania kampanii prezydenckiej w USA na korzyść byłego prezydenta Donalda Trumpa, wprowadzając w obieg “mylące lub bezpodstawne zarzuty” przeciwko kandydatowi Demokratów Joe Bidenowi.
Oceny dokonano w 15-stronicowym raporcie, wydanym przez Biuro Dyrektora Wywiadu Krajowego. Podkreślono w nim zarzuty, że współpracownicy Trumpa działali wspólnie z Moskwą po to, aby zdyskredytować syna Bidena Huntera poprzez powiązane z Rosją ukraińskie osobistości, takie jak parlamentarzysta Andrij Derkacz, który rzekomo zwerbował kilku polityków USA do kampanii oczerniania Bidenów.
“Putin był odpowiedzialny za działalność Andrija Derkacza” – napisano w raporcie.
Według raportu kluczową rolę w działaniach Moskwy odegrał także inny człowiek, związany z rosyjskim wywiadem, Konstantin Kilimnik. Amerykański wywiad uważa, że Kilimnik i Derkacz spotkali się i przekazali ludziom związanym z Trumpem materiały, mające dowodzić, iż Hunter Biden brał udział w procederze korupcyjnym na Ukrainie.
Raport podkreśla, że Kilimnik był współpracownikiem Paula Manaforta, który pełnił funkcję szefa kampanii wyborczej Trumpa w 2016 roku.
Manafort był jedną z czołowych postaci śledztwa, prowadzonego przez specjalnego prokuratora Roberta Muellera w sprawie tzw. Russiagate, czyli zarzutów o mieszanie się Rosji w kampanię wyborów w 2016 r.
Manafort został skazany na 7,5 roku więzienia za przestępstwa finansowe, których dopuścił się podczas swojej pracy na Ukrainie. Pod koniec grudnia zeszłego roku został ułaskawiony przez Trumpa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS