Białystok. Radni PiS chcieliby przedłużać ulicę “Łupaszki”

Ale radnym PiS pomysł ten się nie podoba.

– Zdziwiła mnie koncepcja nazwania tego fragmentu ulicy, która w powszechnym odbiorze ma już nazwę. Jest to ulica majora Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Oczywiście na etapie nadania nazwy tej ulicy działki, które są wskazane w załączniku graficznym do uchwały, nie były wydzielone – mówił na posiedzeniu komisji samorządności i bezpieczeństwa jej przewodniczący, radny Paweł Myszkowski z Prawa i Sprawiedliwości. W komisji tej cztery głosy ma PiS, jeden zaś Koalicja Obywatelska.

Dodawał, że arytmetyka w radzie miasta jest jaka jest i uchwała zapewne zostanie podjęta (dla przypomnienia Koalicja Obywatelska ma obecnie 14 radnych, Prawo i Sprawiedliwość 12, zaś 2 ruch Polska 2050 Szymona Hołowni).

– Obawiam się, że wywoła to chaos komunikacyjny. Jedna ulica przejdzie w drugą, gdzie między nimi nie ma żadnego skrzyżowania, tak jak ma to miejsce np. między ulicami Kopernika i Zwierzyniecką – komentował, zastrzegając, że nie ma nic do nazwy „Podlaska”. Pytaniem pozostaje tylko, czy musi być w tym akurat miejscu.

Dyrektor wydziału geodezji Iwona Suszko odpowiadała, że nie ma ku temu przeciwwskazań prawnych i jest to wyłącznie kwestia ustawienia tabliczek z nazwami.

Myszkowski drążył też temat, czy gdzieś w Białymstoku istnieje zmiana nazwy pośrodku ulicy. Ze strony szefowej geodezji usłyszał, że cała trasa generalska ma kilku patronów, choć jest jednym ciągiem.

Dodać można też, że podobna sytuacja ma miejsce na Hetmańskiej i Popiełuszki. Pierwsza z ulic na wysokości więzienia staje się ulicą ks. Jerzego Popiełuszki, dalej Popiełuszki odbija w stronę Słonecznego Stoku, zaś Hetmańska zaczyna się znów za rondem Emila Fieldorfa „Nila”. Również Piasta przechodzi płynnie w ulicę Mieszka I.