A A+ A++

d3nv6ia

Baza książek

Dzieje się

Gwiazdy piszą

Poradniki

W drodze

Kryminał

Love story

Biografie

Książki dla dzieci

Recenzje

Wideo

Najnowsze

Popularne

d3nv6ia

wybory na białorusi

Maciej Kowalski

wczoraj (11:26)

– Jestem przekonany, że nigdy nie poznamy prawdziwych wyników tego głosowania – mówi WP o wyborach prezydenckich na Białorusi mieszkający od 27 lat w Polsce dr hab. Andriej Moskwin, slawista, kulturolog, tłumacz i dramaturg.

Podziel się

Aleksandr Łukaszenka wygrał wybory prezydenckie na Białorusi. W opinii opozycji – sfałszowane (PAP, Archiwum prywatne)

d3nv6ia

Maciej Kowalski, Wirtualna Polska: Co czujesz dziś, patrząc na to, co się dzieje w Białorusi?

Andriej Moskwin: Nie chodzi tylko o to, co się dzieje dziś. Uważnie obserwuję sytuację już od kilku tygodni: ogromną mobilizację wielu osób biorących udział w kampanii wyborczej po stronie opozycji. Widzę przede wszystkim, jak wielka jest wiara w zmiany i w to, że uda się wreszcie przeprowadzić prawdziwe, uczciwe wybory.

Czy Swiatłana Cichanouska, główna kandydatka opozycji, daje taką nadzieję?

d3nv6ia

– Wiele osób przypomina oczywiście, że ona nie jest odpowiednią kandydatką, że trafiła tam, gdzie jest, trochę przez przypadek, po aresztowaniu swego męża, który był właściwym pretendentem na stanowisko prezydenta. Ale ona sama też zdaje sobie z tego sprawę. I od dawna deklarowała, że kandyduje tylko po to, żeby udało się przeprowadzić wybory na uczciwych zasadach.

Zobacz też: Zamieszki na Białorusi. W ruch poszły armatki wodne

Uczciwych, czyli jakich?

– Przede wszystkim nie może być tak, jak jest od lat, że wszyscy opozycyjni kandydaci, a zwłaszcza ci, którzy cieszą się największym wsparciem społeczeństwa, są aresztowani albo w inne sposoby pozbawiani możliwości startu w wyborach. Białoruś potrzebuje głosowania, w którym wszyscy kandydaci mogliby na równych prawach przedstawić swoje programy i skonfrontować swoje pomysły ze społeczeństwem. W takich wyborach mógłby też wziąć udział Łukaszenka, bo czemu nie. Ten kraj na to zasługuje. Jest tam mnóstwo ciężko pracujących ludzi, którzy są w tragicznej sytuacji życiowej, muszą dorabiać do głodowych pensji czy emerytur. Duża część społeczeństwa żyje na krawędzi biedy. To się musi zmienić.

d3nv6ia

Skąd wiadomo, że te wybory były sfałszowane?

– Jest na to mnóstwo dowodów. W Białorusi działają organizacje, które dokumentują naruszenia zasad uczciwego głosowania. Najgłośniej jest o zdjęciach członków jednej z komisji, wynoszących przez okno karty do głosowania. Możliwość fałszowania głosów wynikała też z tego, że wybory zaczęły się już trzy dni przez właściwym terminem. To dało sporo czasu na manipulacje. Jestem przekonany, że nigdy nie poznamy prawdziwych wyników tego głosowania.

Czy tym razem opozycja wobec Łukaszenki jest silniejsza?

– Na pewno. Widać to gołym okiem. Działań na rzecz uczciwych wyborów było znacznie więcej niż wcześniej. Czuło się też atmosferę nadziei na zmiany. Teraz powstaje pytanie, czy opozycji uda się zorganizować, czy wyłonią się godni zaufania liderzy i czy uda się doprowadzić do rozmów z władzą. Udało się w Serbii i Ukrainie, pytanie jak zareaguje władza białoruska.

d3nv6ia

Od jak dawna jesteś w Polsce?

– Już bardzo długo. Przyjechałem tu w 1993 roku jako doktorant, a dziś pracuję na Uniwersytecie Warszawskim. Wykładam tam historię kultury białoruskiej.

Czy Polacy interesują się tym, co się dzieje na Białorusi?

– Muszę przyznać, że zainteresowanie moją ojczyzną jest w Polsce bardzo małe.

d3nv6ia

Jak to? W niedzielny wieczór w Warszawie było wyraźnie czuć wsparcie dla Białorusi…

– No tak, ale to tylko wyjątkowa okazja. Tego się nie da zmienić w jeden dzień. Ale jestem pewien, że nadejdzie taki czas, kiedy sytuacja się zmieni, Białoruś otworzy się na inne kraje i zainteresowanie tym, co się tam dzieje będzie znacznie większe.

Na poniedziałek w Warszawie planowana jest manifestacja poparcia dla opozycji, w niedzielę wieczorem z Polski napływały głosy wsparcia. Czy w Białorusi to widać i czy to potrzebne?

– Tak, bardzo. Takie sygnały docierają do opozycji i są dla niej bardzo ważne. Teraz jest oczywiście spory problem z internetem, władza blokuje przepływ informacji. Ale i tak każdy taki gest jest potrzebny.

d3nv6ia

Podziel się opinią

Bądź z nami na bieżąco

na Instagramie

👍Lubię to!

na Facebooku

Komentarze

Trwa ładowanie

.

.

.

d3nv6ia

d3nv6ia

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPotężny huk nad Słubicami. Co to było?
Następny artykułGorzów, chodźmy na rower!