Chociaż tym razem żaden z kierowców nie awansował do finałowego segmentu kwalifikacji, ekipa z Faenzy mogła liczyć na punkty.
Szanse przepadły jeszcze przed połową wyścigu w Szanghaju, choć tym razem winni byli rywale. Ricciardo jechał w dziesiątce, gdy przez swoją nieuwagę podczas neutralizacji wjechał w niego Lance Stroll. Uszkodzony VCARB nie nadawał się do dalszej jazdy. Niedługo później Kevin Magnussen zbyt optymistycznie zaatakował Tsunodę i samochód Japończyka stracił oponę.
Pytany przez Motorsport.com czy kolizje to bardziej przypadek, czy skutek bardzo zaciętej walki w tzw. środku stawki, Laurent Mekies, szef Racing Bulls, odparł:
– Sam nie wiem. Ale obie były naprawdę niepotrzebne – stwierdził Mekies. – To nie były sytuacje, w których od razu widzisz, że będzie wypadek. Nie, obie były bezsensowne. Mam więc nadzieję, że były to jednorazowe przypadki w tej zaciętej bitwie.
Daniel Ricciardo, RB F1 Team VCARB 01, Nico Hulkenberg, Haas VF-24, Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Mekies nie ukrywa, że zwłaszcza w przypadku Ricciardo można mówić o straconej szansy. Australijczyk był w dziesiątce i wreszcie prezentował się z dobrej strony.
– Straciliśmy dobrą okazję. Oba nasze samochody zostały wyeliminowane przez rywali w trakcie jednego okrążenia. To oczywiście utrata możliwości. Czuliśmy, że walczymy o ten jeden punkt z naszymi stałymi konkurentami. To mogła być fajna i zacięta walka.
– Chwilę przed tym, jak pojawił się samochód bezpieczeństwa Daniel skutecznie atakował Lewisa Hamiltona. Tempo było mocne i mieliśmy właściwe opony. Wydaje nam się, że mogła to być solidna walka z Nico Hulkenbergiem. Jest jak jest. To wyścigi. Nie poszło po naszej myśli. Pocieszające jest jednak to, że po pierwsze mieliśmy tempo na walkę o punkty, mimo że w piątek nie zaczęliśmy najlepiej.
– No i po drugie fajnie widzieć Daniela z takimi osiągami. Nieźle się spisywał.
Racing Bulls z siedmioma punktami pozostają na szóstej pozycji w tabeli konstruktorów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS