Bezsenność dotyka Polaków coraz częściej, na podobne problemy cierpi już ponad 1/3 społeczeństwa. Naukowcy z Zakładu Antropologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu przyjrzeli się zaburzeniom snu wśród rodaków i wskazali jedną z prawdopodobnych przyczyn. Wiąże się ona z pandemią.
Macie problemy ze snem? Z pewnością nie jesteście w tym osamotnieni. Problem ten dotyczy coraz większej liczby Polaków. Nowe badania szacunkowe wskazują, że na bezsenność cierpi już około 34 proc. naszego społeczeństwa, ale naukowcy zwracają uwagę na fakt, że dane mogą być niedoszacowane i w rzeczywistości problem jest powszechniejszy. Co jest tego przyczyną?
Problemem zajęli się naukowcy z Zakładu Antropologii Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu. W celu lepszego zrozumienia zagadnienia trzeba najpierw mieć na uwadze, że ludzie dzielą się na kilka typów.
Niestety badania wykazały, że wpływ pracy na chronotyp ludzi może mieć spore konsekwencje. Docelowo może prowadzić do różnych schorzeń i tutaj wymienia się m.in. zaburzenia pracy serca czy nowotwory. Znaczący wpływ na dotychczasowe funkcjonowanie ludzi miała pandemia koronawirusa. Wynika to z faktu, że wpłynęła na zmianę w pracy u wielu osób, które zaczęły wykonywać ją zdalnie. To przełożyło się także na zwiększenie uczucia osamotnienia.
Przez ostatnie lata zaobserwowano wzrost bezsenności wśród Polaków i naukowcy twierdzą, że duży wpływ na to miała pandemia, która wywołała duże zmiany w funkcjonowaniu ludzi. To właśnie one mają własne przełożenie na zaburzenia snu. Niestety cierpi na nie coraz częściej młodsza część populacji i problem narasta wśród nastolatków.
Dr Karykowska zwraca uwagę na pewną zależność. Rozpoczynanie lekcji przez dzieci o 8 rano można przyrównać do zaczynania przez dorosłych pracy o 5. Zmiana w postaci zaledwie jednej godziny (na późniejszą) ma już pozytywny wpływ na wyniki w nauce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS