Leśne spacery pozwalają odetchnąć po długim siedzeniu w domu, utrzymać kondycję i budować odporność, rozładować duży stres związany z koronawirusem i zmianami, jakie wniósł w nasze życie. Takie wyprawy musimy jednak planować z głową, podchodząc do nich inaczej niż kiedyś.
„Jeśli chcecie zapewnić dzieciom porcję świeżego powietrza, pójdźcie do lasu. Spacerujcie, ale tam, gdzie nie ma ludzi” – zaleca Główny Inspektorat Sanitarny.
To samo radzą epidemiolodzy i inni lekarze. „Odkrywajcie nowe miejsca, odwiedzajcie las raczej w dni powszednie, rano albo wieczorem” – czytamy w apelu.
Szukając odosobnienia na łonie natury, nie powinniśmy, nawet mimowolnie, przyczyniać się do tworzenia „sztucznego tłumu”, który ułatwia szerzenie się epidemii. Tymczasem leśnicy obserwują skokowy wzrost liczby odwiedzających lasy, zwłaszcza w okolicach dużych miast, którzy często gromadzą się w wybranych miejscach i porach.
Lasy Państwowe apelują gorąco: przede wszystkim siedźcie w domach, a jeśli już wybieracie się na spacer do lasu, zaplanujcie go tak, by nie potęgować zagrożenia dla siebie i innych. Lasów mamy mnóstwo, wszędzie w nich spacer jest tak samo zdrowy i przyjemny. Dlatego nie wybierajcie najpopularniejszych, „gorących turystycznie” atrakcji, lecz odkrywajcie w okolicy nowe leśne zakątki, mniej uczęszczane, gdzie łatwiej zachować maksymalne możliwe odosobnienie.
18 z 430 nadleśnictw w Polsce wprowadziło zakazy wstępu do lasów. Na terenie województwa lubuskiego dotyczy to obszaru na granicy województwa lubuskiego i wielkopolskiego.
Lasy Państwowe określiły przyczynę zamknięcia tych obszarów jako „zagrożenia nadzwyczajne”. ZOBACZ MAPĘ.
Ze względów bezpieczeństwa obecnie niedostępne są zamknięte obiekty Lasów Państwowych, takie jak ośrodki edukacyjne. Odwołane zostały też wszelkie zajęcia, warsztaty, zielone szkoły czy wycieczki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS