A A+ A++

– To, co wydawało się niemożliwe, stało się możliwe – mówią osoby, które budowały przez kilkanaście lat statek “Ojciec Bogusław”. W poniedziałek na Wiśle w Warszawie zwodowano 37-tonowy jacht. To dzieło, nad którym od 2006 roku pracowało ponad 100 osób w kryzysie bezdomności.

Jak opowiada Marcin Janos-Krawczyk, przewodniczący fundacji im. Ojca Bogusława Palecznego, idea budowy jachtu powstała w głowie księdza w 2006 roku. Chciał on dać osobom w kryzysie bezdomności nadzieję, że można dokonać niemożliwego: zbudować szkuner gaflowy i opłynąć nim świat. – Zapytałem ojca Bogusława, czy mogę zrobić o tym film. Poklepał mnie po ramieniu: “tak, ale bądź z nami do końca” – mówi uczyli się tworzyć drużynę.

O. Bogusław z Zakonu Ojców Kamilianów nie doczekał ukończenia dzieła. Zmarł w 2009 roku. Prace dokończyli jego podopieczni i przyjaciele.

Uczyli się tworzyć drużynę

Wybudowany statek to szkuner gaflowy. Waży 37 ton i ma długość 17 metrów. Maszty mierzą 16 metrów.  – Przede wszystkim jest piękny. Można by wymieniać więcej liczb, ale nimi zajmowaliśmy się przez ostatnie 12 lat, a teraz będą się spełniały nasze marzenia – mówi kapitan Waldemar Rzeźnicki.

A ważniejsze od liczb jest to, że został zbudowany głównie przez osoby bezdomne. – Uczyli się współżycia ze sobą, uczyli się tworzyć drużynę, uczyli się być konsekwentnym w dążeniu do celu – dodaje.

ZOBACZ: Czechy. Luksusowy hotel dla bezdomnych z koronawirusem. Wynajął go praski ratusz

Do powstania statku przysłużyły się też osoby z innych ośrodków oraz harcerze. – Chcielibyśmy, żeby w przyszłości na jachcie odbywały się rejsy terapeutyczne dla różnych grup wykluczonych: bezdomnych, niepełnosprawnych, dla młodzieży z domów dziecka – mówi Janos-Krawczyk.

WIDEO: Bezdomni popłyną w rejs dookoła świata

 

Kto popłynie w rejs?

Chrzest statku ma się odbyć w czerwcu. Później jacht wyruszy w pierwszy rejs.

ZOBACZ: Na Bałtyku zatonął jacht. Uratowano dwie osoby

Kto popłynie w dziewiczy rejs Ojca Bogusława? – Lista nie jest gotowa. Doświadczenie uczy, że to trudne momenty, bo jak przychodzi co do czego, to nie każdemu jest łatwo wyrwać dwa lata z życiorysu i po prostu popłynąć. Nawet panu Markowi, który właśnie mebluje swoje prawdziwe mieszkanie – opowiada. Marek Mętrak, jeden z budowniczych i autor książki o swojej pracy nad jachtem, wyszedł niedawno z kryzysu bezdomności.

pdb/pgo/Polsat News, Polsatnews.pl

Czytaj więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSą pieniądze na inwestycje realizowane w Powiecie Brzozowskim
Następny artykułNie żyje Rashed Al Swaisat