A A+ A++

Białostocki magistrat wreszcie przyznał się, dlaczego do tej pory tiry ciągle jeżdżą ulicami Piastowską, Branickiego i Dojlidy Fabryczne. A miały zniknąć już parę lat temu.

Mieszkańcy dwóch białostockich osiedli – Piasta i Dojlidy – mają już dość ciężarówek przetaczających się obok ich bloków i domów. Mają żal do urzędników z magistratu, że nie dotrzymali słowa.

Urząd obiecywał bowiem, że gdy zbuduje ulice Sosabowskiego, Sulika i przebuduje ulicę Ciołkowskiego, nic nie będzie stać na przeszkodzie, by tiry zabrać z ulic Piastowskiej, Branickiego, Nowowarszawskiej, Dojlidy Fabryczne i Suchowolca, a puścić ulicami Sosabowskiego, Sulika, Ciołkowskiego, Dywizjonu 303 i Kuronia. Dalej – już Zabłudowską – jechałyby do Lublina. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDruhowie z Udrycz dostali mercedesa
Następny artykułAndretti nie zachował się mądrze