Wczoraj ratownicy GOPR pospieszyli na ratunek kobiecie zmierzającej do bacówki na Hali Baraniej. Kobieta odłączyła się od grupy. Nie miała siły już iść dalej.
Była przemoczona. Nie znała terenu, nie wiedziała skąd i gdzie szła, nie miała także wyposażenia turystycznego. Ratownikom udało się po wysłaniu linka do aplikacji Ratunek uzyskać współrzędne poszkodowanej. Bezskuteczne bowiem okazały się próby kontaktu z grupą, z którą poszła w góry kobieta.
Do Kamesznicy wyjechał ratownik prywatnym quadem z Rajczy, z kolei z CSR wyruszył zespół ratowników z zestawem wyjazdowym (karetka górska Toyota Hillux + quad). Z Przysłopia w kierunku Baraniej Góry udają się ratownicy na nartach skiturowych. O godz. 6:15 do poszkodowanej dociera pierwszy ratownik.
Kobieta była już wtedy mocno wychłodzona. Znajdowała się w 2 stopniu hipotermii. Została zabezpieczona termicznie i medycznie. Po dotarciu na miejsce kolejnych ratowników, zespoły rozpoczęły ewakuację ratowanej w noszach SKED do Kamesznicy Złatnej, gdzie zostaje przekazana Zespołowi Ratownictwa Medycznego. Wyprawa ratunkowa zakończyła się powrotem ratowników do CSR o godz. 10:00.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS