A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

– Serwis i przyjęcie funkcjonowały u nas bardzo dobrze. Świetnie zagrywaliśmy. Z tego co sprawdzałem, zrobiliśmy osiem błędów przy ośmiu asach serwisowych. Nie można chcieć niczego więcej, kiedy cała drużyna tak zagrywa. Poza tym bardzo dobrze przyjmowaliśmy – powiedział po wyjazdowej wygranej z VfB rozgrywający Jastrzębskiego Węgla, Benjamin Toniutti.

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zrobili pierwszy krok ku awansowi do półfinału Ligi Mistrzów. Podopieczni Marcelo Mendeza po raz kolejny pokonali VfB Friedrichshafen, tym razem na wyjeździe 3:0. – Te dwa spotkania, które rozegraliśmy w fazie grupowej, odegrały ważną rolę. Wiedzieliśmy, że jeżeli tym razem nie zagramy perfekcyjnie, to VfB Friedrichshafen jako bardzo dobra drużyna może zagrać tak jak w tych dwóch ciężkich meczach. My przygotowaliśmy się bardzo dobrze, byliśmy skoncentrowani od samego początku do końca meczu. Ale wykonaliśmy dopiero pierwszy krok – powiedział rozgrywający śląskiej drużyny, Benjamin Toniutti.


Gospodarze mieli niewiele do powiedzenia, bowiem przedstawiciele PlusLigi wywierali na nich presję zagrywką, a to przekładało się na świetną grę jastrzębian w bloku. – Oba elementy – serwis i przyjęcie, funkcjonowały u nas bardzo dobrze. Świetnie zagrywaliśmy. Z tego co sprawdzałem, zrobiliśmy osiem błędów przy ośmiu asach serwisowych. Nie można chcieć niczego więcej, kiedy cała drużyna tak zagrywa. Poza tym bardzo dobrze przyjmowaliśmy, co z pewnością ułatwia pracę rozgrywającemu. Kawał dobrej roboty „Piwka”, Tomka i Trevora. Zagraliśmy po prostu jako drużyna świetne spotkanie, co jest cudowne – dodał doświadczony zawodnik wicemistrza Polski.

Jastrzębski Węgiel na odpoczynek nie ma co liczyć, bo już w weekend czeka go walka o ligowe punkty. Zmierzy się z Cuprum Lubin, a punkty są mu bardzo potrzebne, bowiem wciąż walczy nawet o fotel lidera na koniec rundy zasadniczej. – Nie odpoczniemy sobie za bardzo, bo nie mamy na to czasu. W piątek wracamy prosto do Lubina, w którym gramy mecz już w sobotę. Skupiamy się więc teraz na tym spotkaniu – wyjaśnił francuski siatkarz.

Na razie jastrzębianie nie myślą jeszcze o rewanżu z VfB Friedrichshafen. Na to przyjdzie czas po meczu w Lubinie. – W niedzielę zaczniemy myśleć o środowym meczu. Na pewno będzie inaczej. Rywale przyjadą do nas, nie mając niczego do stracenia, będą wywierać na nas presję zagrywką, więc nawet nie myślmy o tym, że wystarczy wygrać tylko dwa sety. Byliśmy w tej samej sytuacji w zeszłym sezonie, kiedy wygraliśmy z Lube 3:0 na wyjeździe, a potem przegrywaliśmy u siebie już 0:2. To nie było łatwe zadanie. Musimy się skupić na grze zespołowej i na pewno będzie dobrze – zakończył Benjamin Toniutti.

źródło: Jastrzębski Węgiel – YouTube, opr. własne

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł„Dwa bilety do Grecji” w Kinie Światowid [ Kina i teatr ]
Następny artykułPrzedsiębiorcze kobiety zachęcają do działania