A A+ A++

Przebiegający do tej pory bez zarzutu program belgijsko-holenderskich okrętów przeciw­mi­no­wych rMCM napotkał opóź­nie­nia. Na wniosek konsorcjum Belgium Naval & Robotics, odpo­wia­da­ją­cego za realizację przedsięwzięcia, odroczono dostawy pierwszych czterech jednostek dla marynarek wojennych obu państw. Powodem miały być bliżej nieokreślone „nieprzewidziane okoliczności”.

W ramach umowy zawartej w 2019 roku konsorcjum, złożone z Naval Group i ECA Group, dostarczy belgijskiej i holen­der­skiej marynarce wojennej dwanaście okrętów przeciwminowych. Każda flota otrzyma po sześć. Całość dostaw ma zostać zrealizowana do 2030 roku. Okręt wiodący Oostende miał do końca grudnia 2024 roku zasilić belgijski Marinecomponent.

W związku z opóźnieniem belgijscy marynarze będą zmuszeni poczekać na nową jednostkę jeszcze osiem miesięcy. W przypadku drugiej jednostki z serii i pierwszej dla Holendrów – Vlissingena – opóźnienie sięga pół roku w stosunku do planowanego przekazania jednostki w czerwcu 2025 roku. W przypadku trzeciej i czwartej jednostki opóźnienia są w zasadzie kosmetyczne.

Tournai trafi do belgijskiej floty z dwumiesięcznym opóźnieniem (w marcu 2026 roku), zaś Scheveningen zasilili Koninklijke Marine miesiąc później, niż planowano (w lipcu 2026 roku). Warto dodać, że ostatniego dnia stycznia położono stępkę pod piąty okręt z serii i trzeci dla Belgów – Brugge. Zgodnie z obecnym harmonogramem jednostka zostanie przekazana do końca 2026 roku. Na ten moment budowa kolejnych nie jest zagrożona ani opóźniona. A jeśli wziąć pod uwagę zaawansowanie przedsięwzięcia i dotychczasowe tempo prac, obecna zwłoka w realizacji jest czysto symboliczna. Belgijski resort obrony postanowił jednak odroczyć wycofywanie obecnie używanych niszczycieli min typu Tripartite.

Należy pamiętać, że będą to pierwsze seryjnie niszczyciele min tak zwanej „nowej generacji”, będące okrętami bazami dla mniejszych przeciwminowych jednostek bezzałogowych. Koniem roboczym okrętów będą dwa kutry bezzałogowe Inspector 125. W standardowej konfiguracji osiągają one prędkość 25 węzłów i mogą przez czterdzieści godzin operować w odległości dwunastu mil morskich od okrętu macierzystego. Przenoszą pojedynczy pojazd podwodny A18-M lub sonar holowany T-18M.

Tournai (M941) dla belgijskiej marynarki wojennej w kwietniu 2024 roku. Uwagę zwracają duże rozmiary jednostki oraz szybkie tempo budowy – położenie stępki miało miejsce w marcu ubiegłego roku.
(Yann Gwilhoù, Creative Commons Attribution-Share Alike 4.0 International)

Kutry będą mogły holować jeden trał niekontaktowy Modular Lightweight Minesweep II opracowany przez międzynarodowe konsorcjum z wiodącą rolą polskiego Centrum Techniki Morskiej. Komponent lotniczy stanowić będzie pojedynczy śmigłowiec bezzałogowy Skeldar V200. Same niszczyciele min mają mieć wyporność rzędu 2800 ton i długość ponad 82 metrów. Dla porównania: francuskie niszczyciele min typu Éridan, które używane są też przez Belgów i Holendrów, mają wyporność około 605 ton, a polskie jednostki projektu 258 (typu Kormoran) wypierają 830 ton; oba typy są krótsze o prawie połowę od rMCM. Daje to obraz, jak duże będą to okręty w porównaniu z innymi jednostkami należącymi nominalnie do tej samej klasy.

Okręty będą napędzane silnikami dostarczonymi przez Anglo Belgian Corporation. Każda jednostka otrzyma dwa silniki wysokoprężne 6DZC i pojedynczy silnik 12VDZC. Te pierwsze w zależności od wariantu osiągają moc 1402–2038 koni mechanicznych, a drugi – 2800–4076 koni mechanicznych. Pozwoli to osiągnąć prędkość maksymalną 15 węzłów i zasięg 3500 mil morskich. Załogę stanowić ma sześćdziesięciu trzech oficerów i marynarzy, z czego połowa będzie stanowić załogę szkieletową.

W sierpniu ubiegłego roku do programu dołączyli również Francuzi. Wybór rMCM przez Paryż nie stanowił zaskoczenia i był w zasadzie tylko kwestią czasu, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę, że okręty te budowane są w stoczniach Naval Group. Zgodnie z wcześniejszymi założeniami Francja chciała pozyskać od czterech do sześciu dużych niszczycieli min do przenoszenia różnorodnych pojazdów bezzałogowych – powietrznych, nawodnych i podwodnych – o wyporności 3–4 tysięcy ton i długości 90 metrów.

Oczywiście nowe okręty będą do pewnego stopnia odbiegać od swoich belgijsko-holenderskich odpowiedników. Przede wszystkim Francuzi zastosują własny nawodny pojazd przeciwminowy SLAM-F (Système de lutte anti-mines du futur). DGA przekazała również wówczas, że francuskie niszczyciele min zostaną zakontraktowane w 2024 roku, a ich dostawy rozpoczną się cztery lata później. Ostateczna liczba okrętów wciąż jednak pozostaje przedmiotem ustaleń i negocjacji.

Belgium Naval & Robotics

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPlaga pijanych rowerzystów na drogach
Następny artykułDrugi dzień egzaminu – dziś matematyka