A A+ A++

Gol, ale i żółta kartka wykluczająca z meczu następnej kolejki, z Borussią Moenchengladbach – to dorobek Lewandowskiego z Leverkusen. – Szkoda kartki, bo do pobicia czy chociaż wyrównania rekordu Muellera zostają Robertowi już tylko trzy mecze, a nie cztery – zauważa Chałaśkiewicz.

Zobacz wideo Święcicki: Robert Lewandowski siedzi już przy tym samym stole, co Leo Messi

Lewandowski głodny. Będzie śrubował rekordy

Były zawodnik Bundesligi w barwach Hansy Rostock jeszcze nie chce stwierdzić, że Lewandowski z Gerdem Muellerem już się nie ściga. Dawna gwiazda Bayernu w sezonie 1971/1972 zdobyła aż 40 goli. Polak ma teraz 30 trafień po 30 kolejkach. – To brzmi abstrakcyjnie, że strzeli 10 goli w trzech kolejkach. Ale Robert już robił wielkie rzeczy. Chociaż oczywiście nastawiać się na rekord nie ma sensu. Niech on sobie po prostu zdobywa kolejne gole, niech śrubuje swój rekord.

Lewandowski ma 30 goli w 28 meczach Bundesligi i 44 gole w 40 występach w Bayernie we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. Polak wyrównał swój osobisty rekord goli strzelonych w jednym sezonie ligowym, a także ustanowił nowy rekord bramek strzelonych we wszystkich rozgrywkach. – Zostało kilka meczów Bundesligi, został Puchar Niemiec, została Liga Mistrzów, czyli Robert swoje wyczyny poprawi. I to znacznie, bo widać, że ciągle jest głodny goli – twierdzi Chałaśkiewicz.

Liga Mistrzów? Hansi Flick znów będzie się musiał głowić

W moc Lewandowskiego i w moc Bayernu wierzy coraz więcej ekspertów.

– Może i prezes Boniek słusznie typuje, chociaż ja widzę w grze Bayernu mankamenty. Są w grze obronnej. Chyba nie ma meczu, żeby rywal nie miał swoich szans. Niektórzy je wykorzystują, inni nie potrafią. W każdym razie w Lidze Mistrzów, a zwłaszcza w fazie pucharowej, są już tacy, którzy błędy wykorzystują bezwzględnie – mówi Chałaśkiewicz. – Ale oczywiście z Lewandowskim seryjnie zdobywającym gole i z Thomasem Muellerem dającym tak dużo asyst [w sobotę wyrównał rekord Bundesligi, notując już 20. asystę] Bayern może myśleć o wygraniu Champions League – dodaje.

– Szkoda tylko, że przed wznowieniem rozgrywek Hansi Flick znów będzie musiał się głowić, jak podtrzymać formę zespołu. Bo przecież Bayern najszybciej z kandydatów do wygrania Ligi Mistrzów skończy swoją ligę – podsumowuje Chałaśkiewicz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzetarg na nowe niszczyciele KDDX dla Korei Południowej
Następny artykułMZ: Liczymy się z tym, że skala zakażeń w Zofiówce może przekroczyć 20 proc. przebadanych