Bartłomiej Dąbrowski: To jeszcze nie koniec naszej drogi

To jeszcze nie koniec naszej drogi, ten sezon może być długi, nawet bardzo długi, jeśli skończy się złotem, to super. Faktycznie w meczach z ŁKS-em nie wiodło nam się w ostatnim czasie, ale w końcu się powiodło – mówił po wygranej rywalizacji półfinałowej drugi trener Developresu, Bartłomiej Dąbrowski.

– Nic nam się nie udało, tylko wypracowaliśmy to sobie. W ogóle ten sezon jest dość trudny, przeżyliśmy dwie kwarantanny, COVID w drużynie, dość średni występ w Lidze Mistrzyń. Uciekła nam Puchar Polski w tie-breaku z Chemikiem Police, nie zagraliśmy w SuperPucharze Polski – wyliczał niepowodzenia swojej drużyny drugi trener Developresu, Bartłomiej Dąbrowski.

– Dziś zrobiliśmy wielką rzecz, bo chcieliśmy udowodnić sobie i wszystkim innym wokół, że stać nas na to, by grać w finale. Myślę, że cały klub, wszystkie zawodniczki i sztab zasługują na szacunek, bo od pięciu lat nie wypadamy z czołowej czwórki, a od trzech kończymy sezon z medalem – dodał szkoleniowiec rzeszowskiej drużyny po wygranym 3:1 trzecim meczu z ŁKS-em Commercecon Łodź.

– To jeszcze nie koniec naszej drogi, ten sezon może być długi, nawet bardzo długi, jeśli skończy się złotem, to super. Faktycznie w meczach z ŁKS-em nie wiodło nam się w ostatnim czasie, ale w końcu się powiodło. To był piękny mecz, piękny półfinał i jestem przekonany, że gdyby hala była otwarta, to byłoby ponad 4 tysiące widzów na trybunach. Kibice oglądali nas w telewizji, ale myślę, że zasłużyli, by zobaczyć to na żywo. Bardzo nam ich brakuje – dodał Dąbrowski.

– To była bardzo emocjonująca końcówka. Cały czwarty set miałyśmy wiele okazji, dużo piłek setowych, ale niestety Developres okazał się lepszy – przyznała tuż po meczu Krystyna Strasz. – Wiedziałyśmy, że czeka nas tu wielka wojna, na to się szykowałyśmy, ale nie byłyśmy w stanie wyciągnąć tej końcówki na swoją korzyść i doprowadzić do piątego seta. Bardzo chciałyśmy tego finału, wiedziałyśmy jakie mecze są tu w Rzeszowie z ŁKS-em, sprawa wyniku była do końca otwarta. Teraz trzeba wrócić, uspokoić się i zacząć myśleć o meczu z Radomką o 3. miejsce – dodała libero ŁKS-u Commercecon.