– Byłam przekonana, że da radę. Ale nie dał. Nowa praca kosztowała go bardzo dużo wysiłku. Wyniki nie do końca były takie, jakich oczekiwał, i po pół roku załamał się psychicznie. Poszedł na długotrwałe zwolnienie lekarskie, a potem odszedł z firmy – opowiada.
Gdy później to analizowała, doszła do wniosku, że nigdy wcześniej nie poniósł żadnej porażki, dlatego tak trudno mu było ją zaakceptować. Ona sama dość szybko nauczyła się, że na stanowiskach liderskich odporność psychiczna to podstawa, a trudne i ryzykowne decyzje są nieodzowne. Szczególnie takie, gdy trzeba kogoś zwolnić i nie ma się pod ręką specjalisty w rodzaju Ryana Binghama, mistrzowsko zagranego przez George`a Clooneya w komediodramacie „W chmurach”.
– Pamiętam, że gdy w 1998 r. załamał się rosyjski rynek, musiałam zwolnić parę osób, co było sporym wyzwaniem dla dwudziestokilkuletniej kobiety – wspomina.
„Spore wyzwanie” to oczywiście eufemizm oznaczający trudne, nieprzyjemne i nieprzewidywalne rozmowy. Barbara Goździkowska, jako doświadczona liderka wie jednak, że rozstanie się z kimś to czasem jedyne wyjście, ponieważ – jak mawia – twój zespół będzie tak dobry, jak jego najsłabsze ogniwo.
Zaczynała w trudnym okresie transformacji ustrojowej, będąc jednym z ostatnich roczników, które kończyły handel zagraniczny w dzisiejszej Szkole Głównej Handlowej (wtedy jeszcze SGPiS-ie).
– Nie do koń … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS