A A+ A++
Wysokimi i efektownymi zwycięstwami nad portugalskim zespołem z Aveiro zakończyły dwumecz III rundy EHF European Cup piłkarki ręczne Eurobud JKS Jarosław. W hali MOSiR przy ul. Sikorskiego ekipa prowadzona w tych meczach przez Monikę Cholewę (która po drugim spotkaniu została… zdymisjonowana) zapewniła sobie awans do IV rundy (najlepszej „16”) EHF European Cup.
fot. Robert Lasek/PGNiG Superliga Piłki Ręcznej Kobiet
W efektownej akcji Natalia Wołownyk. Ukraińska prawoskrzydłowa zdobyła aż 7 bramek.


Jak było do przewidzenia, w meczu rewanżowym jarosławianki tylko przypieczętowały pewny awans do najlepszej „szesnastki” EHF European Cup. Młode podopieczne Jose Bartolomeu przystąpiły do drugiego spotkania zupełnie bez wiary w odrobienie strat z pierwszej potyczki. Bo i było to niemożliwe. Choć przysłowie mówi, że „dopóki piłka w grze…” w tym wypadku nie miało prawa realizacji. Ekipa Alavarium Love Tiles Aveiro – choć szacunek jej się absolutnie należy – jest zdecydowanie słabsza od Eurobud JKS-u. Zapewne miałaby ogromne problemy z utrzymaniem się w PGNiG Superlidze. Takie są fakty i nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Ale w żadnym wypadku nie umniejsza to sukcesu jarosławianek. Te właśnie z szacunkiem podeszły do przeciwnika, a to oznaczało wyrok. Szybką sportową egzekucję, którą minuta za minutą realizowały. W 3. min był drugi i ostatni remis w tym spotkaniu. Na 1:1 trafiła Diana Oliveira. Po kolejnych 5 minutach było już 6:2 po bramce Weroniki Kordowieckiej, która i w pierwszym spotkaniu złożyła swój autograf na liście strzelczyń. A potem przewaga rosła i rosła. 10 bramek różnicy (17:7) Eurobud JKS osiągnął w 22. min po bramce Sylwii Matuszczyk. 11 bramek było przy zejściu do szatni. Między 32. a 42. min seria gospodyń 9:3 sprawiła, iż wynik w 42. min brzmiał 32:17. Co cenne, gospodynie nie spoczęły na laurach. Do końca były skoncentrowane i zmobilizowane. Znakomitą, 50-procentową skuteczność w bramce zanotowały tak W. Kordowiecka, jak i Palina Kucharczyk. Znakomicie spisywały się skrzydłowe, które zasypywały Portugalki gradem bramek. Trio: Wiktoria Gliwińska – Natalia Wołownyk – Joanna Gadzina zdobyły niemal połowę bramek z ogólnego dorobku zespołu, bo aż 21. W 56. min przewaga Eurobud JKS-u sięgnęła 20 bramek. Po trafieniu S. Matuszczyk było 41:21. Reprezentacyjna kołowa ustaliła także wynik końcowy spotkania.

Wynik dwumeczu 80:47 nie pozostawia żadnych złudzeń, kto był absolutnym hegemonem tej rywalizacji. Oby była to także zapowiedź lepszych czasów dla Eurobud JKS-u w PGNiG Superlidze.

Eurobud JKS Jarosław – Alavarium Love Tiles Aveiro 44:21 (22:11)
Eurobud JKS: Kucharczyk, Kordowiecka 1 – Gadzina 5, Dorsz 3, Trawczyńska 2, Matuszczyk 6, Wołownyk 7, Gliwińska 9, Nestsiaruk 4, Mokrzka 0, Zimny 4, Smolin 1, Strózik 0, Kozimur 2.
Alavarium Love Tiles: Antunes 1, Moreira – Rodrigues 0, Vieira 2, Silva 1, Trinidade 4, Oliveira 2, Miranda 0, F. Goncalves 0, Justino 9, Leite 0, Marques 0, L. Goncalves 2.
Sędziowali: Charalambos Charalambous i Efstathios Efstathiou (obaj Cypr). Kary: Eurobud JKS – 10 min; Alavarium Love Tiles – 14 min. Widzów: 300.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Złote pióra” rozdane!
Następny artykułDziennikarze TVN i TVN24 nagrodzeni na Festiwalu Mediów Człowiek w Zagrożeniu