A A+ A++

Największa od 10 lat podwyżka rent i emerytur. O 50 złotych miesięcznie

W ogłoszonym w październiku przetargu Centrum Obsługi Administracji rządowej określiło 15 rodzajów kupowanych samochodów. Chodzi m.in. o małe i średnie samochody kombi, średnie hatchback, średnie i duże SUV-y z napędem na cztery koła, samochody elektryczne, hybrydowe. Spis zawiera też kilka grup samochodów z segmentu D – to już większe auta, które mają mieć różne silniki o mocy minimum 150 i 180 koni mechanicznych. Oprócz tego mowa jeszcze o busach.

Od momentu pojawienia się informacji o tym przetargu na rządzących spadła krytyka dotycząca decyzji o wydatkach na samochody w dobie walki z koronawirusem. Urzędnicy tłumaczyli, że chodzi głównie o tak zwane “samochody użytkowe”. W sumie mają trafić do kilkudziesięciu instytucji administracji rządowej. Największa część zasili flotę Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale także ministerstwa – m.in obrony, finansów czy spraw zagranicznych.

Z informacji opublikowanych w dokumentach przetargowych wynika, że 308 samochodów kupowanych jest za cenę nieznacznie wyższą niż rządowa administracja zaplanowała na to postepowanie. Wydanych ma zostać 31 417 160 złotych, a kwota przewidywana wynosiła mniej więcej 29 milionów.

Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLegia Warszawa. Paweł Wszołek przeprosił drużynę
Następny artykułWatchdog Polska i Bona Fides przyznają rację katowickiemu radnemu. Głosowanie na komisji przegrał, na sesji też przegra