Fibak przyznaje, że bardzo kibicował w sobotnie południe polsko-monakijskiej parze Jan Zieliński – Hugo Nys.
Z racji tego gdzie mieszkam łatwiej mi mówić o nich “nasi” tenisiści. Szkoda tego finału. Tak szybko on przeleciał. Obie pary grały bardzo mocno. Jednak to Australijczycy cały czas byli nieco z przodu. Wierzyłem w wygraną naszego debla, chociażby patrząc na przebieg całego turnieju. Przecież oni po drodze wyeliminowali wiele mocnych par. Australijczycy na tym tle byli zawodnikami anonimowymi. Jeszcze w drugim secie wydawało się, że da się odwrócić los meczu. Niestety nie udało się. Jednak australijski finał dla Zielińskiego i Nysa, to niezaprzeczalnie ogromny sukces, dający nadzieję na kolejne szanse – uważa Fibak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS