A A+ A++

W erze e-commerce nie wystarczy wyłącznie być online, aby sprzedawać. Przedsiębiorcy muszą wyjść naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i przyciągać ich uwagę na wiele różnych sposobów – także wizualnie. W Polsce jest ok. 66 tys. sklepów internetowych, a prognozy Dun&Bradstreet Poland przewidują, że do końca bieżącego roku liczba ta wzrośnie do 70 tys. W samym 2023 r. powstało 8 tys. nowych witryn zakupowych. To powoduje, że rynek staje się coraz bardziej konkurencyjny, a zbudowanie sklepu wyróżniającego się na tle innych staje się coraz większym wyzwaniem.

– Choć może wydawać się, że wygląd sklepu internetowego nie jest aż tak istotny w całym procesie budowania biznesu online, to jednak liczby mówią same za siebie. Niemal 40% użytkowników rezygnuje z korzystania ze strony, którą uznają za nieatrakcyjną. Warto od początku budować unikalny wizerunek, który będzie kojarzył się z marką i tym samym przyciągał klientów – mówi Artur Halik, Head of Sales, Shoper. – Z tą myślą udostępniliśmy niedawno najnowszą wersję systemu Shoper, czyli Storefront. To technologia, w ramach której nasi klienci mogą skorzystać z intuicyjnego kreatora szablonów sklepów internetowych. Zawiera on dziesiątki modułów możliwych do wdrożenia za pomocą metody przeciągnij i upuść. Zależało nam na tym, żeby każdy, nie tylko osoby zaawansowane technologicznie, był w stanie samodzielnie stworzyć atrakcyjny, a przede wszystkim bardzo funkcjonalny sklep internetowy – dodaje.

Wygląd to nie wszystko

Projekt strony, poza warstwą wizualną, musi stawiać na doświadczenia użytkownika, czyli User Experience. Na UX składają się takie elementy jak wygoda i szybkość obsługi, czytelność strony i łatwość jej nawigacji czy funkcjonalność na różnych urządzeniach. Jak pokazują dane[2], odpowiednio zaprojektowany interfejs użytkownika może podnieść współczynnik konwersji witryny o 200%, z kolei lepszy UX może zwiększyć go nawet o 400%. Te same statystyki pokazują, że 88% kupujących online jest mniej skłonnych do powrotu na stronę, z którą mają złe doświadczenia.

– W Polsce prawie 80% konsumentów kupuje online. Dlatego, aby jak najskuteczniej dotrzeć do potencjalnych klientów, przedsiębiorcy nie mają już wyboru pomiędzy estetyką, atrakcyjnością strony a jej użytecznością. Te elementy muszą iść ze sobą w parze i wzajemnie się uzupełniać. Wśród naszych klientów widzimy, choćby przez wykorzystanie nowych narzędzi, że są otwarci na zmiany i cały czas szukają możliwości ulepszenia swojego biznesu – uzupełnia Halik.

Nastały czasy bez kodowania

Zmienia się także proces powstawania sklepów internetowych. Dostępne dzisiaj narzędzia pozwalają na samodzielne budowanie witryn bez znajomości języków programowania. Model ten można porównać do układania klocków. Poza atrakcyjnym wyglądem, pod każdym z modułów kryją się dodatkowe opcje i możliwości rozwoju funkcjonalności strony.

– Po wielu rozmowach z naszymi klientami zauważyliśmy, że to na czym im zależy najbardziej, to opcja samodzielnego tworzenia, edytowania i zarządzania szablonami graficznymi, i tym samym wyglądem sklepu. Chcą mieć możliwość szybkiego wprowadzania zmian, nie będąc zależnym od pośredników. Zdajemy sobie sprawę, że sklep to żywy organizm, który reaguje na czynniki zewnętrzne, takie jak szybkie promocje, czy szczytowe momenty wyprzedaży i peaki zakupowe. Przedsiębiorcy powinni być pewni, że ich strony są gotowe na każdą z tych możliwości, a oni sami mogą na bieżąco wprowadzać zmiany – mówi Adrian Słowik, Head of Product Developement, Shoper.

Niezależnie od metody, proces budowania czy ulepszania sklepu internetowego musi odbywać się kompleksowo. I wygląd, i funkcjonalność mogą stanowić zarówno najmocniejszą, jak też najsłabszą stronę biznesu, decydując o jego sukcesie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNielegalne reklamy w dużych miastach. NIK: Najgorzej jest w Łodzi
Następny artykułGwiazdy 65. Dni Borów Tucholskich