Chodzi o to, żeby nie rozprzestrzeniać wirusa ASF na terenie Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego.
Nigdy nie było u nas ASF. To pierwszy taki przypadek w Trójmieście. Trwa ustalanie, skąd się wziął – mówi Agata Grzegorczyk, rzeczniczka gdyńskiego magistratu.
Dodała, że należy przestrzegać zakazu wstępu do lasów i nie chodzi o straszenie mieszkańców. Ani my ani nasze psy, nie zarazimy się od dzików, ale chodzi o to, by ASF nie rozprzestrzeniał się w strefie do tej pory czystej – wyjaśniła Grzegorczyk.
Przypadki znalezienia martwych dzików w mieście należy zgłaszać Straży Miejskiej.
Strażnicy będą podejmować działania. W mieście powstanie specjalny punkt składowania martwych, zakażonych zwierząt (przy ulicy Hutniczej w Gdyni).
W ubiegłym tygodniu mieszkańcy gdyńskich Karwin znaleźli na ulicy ośmiu martwych warchlaków. Początkowo wiązano to z wcześniejszym wypadkiem komunikacyjnym, w którym zginęła locha. Mieszkańcy podejrzewali, że zwierzęta zostały otrute. Badania wykazały jednak, że były one zainfekowane ASF.
Opracowanie:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS