A A+ A++

W tej chwili kondycja finansowa spółki jest dramatyczna. Pod znakiem zapytania stoi nie tylko uzyskanie licencji na grę w Ekstraklasie w przyszłym sezonie, ale klubowi grozi też upadłość. Jedynym ratunkiem jest przejęcie przez nowy podmiot pakietu właścicielskiego należącego do Midaków. Ci bowiem nie zamierzają finansować klubu i tylko patrzą, jak stacza się on przepaść. O tym, jak wygląda obecnie sytuacja, w specjalnym oświadczenie poinformowali akcjonariusze mniejszościowi skupieni przy Ejsmond Clubie. Oto jego  pełna treść:

“Przedstawiamy informacje dotyczące sytuacji klubu i przebiegu procesu licencyjnego. Ewentualne uregulowanie bieżących należności wyczyściłoby kasę klubu, w efekcie czego nie będzie pieniędzy na dalsze funkcjonowanie. Prezes zarządu ma zatem podstawę, żeby z końcem maja złożyć wniosek o upadłość spółki i dlatego zachowuje w kasie rezerwę, na przeprowadzenie tego postępowania. Sytuację może zmienić ewentualne dofinansowanie.

Wygląda na to, że dojdzie do złożenia wniosku o upadłość, o ile w ciągu najbliższego tygodnia nie znajdzie się kupiec akcji, który dodatkowo dofinansuje kasę klubu, aby zapewnić płynność finansową. Podkreślamy, że Rafał Murawski od dłuższego czasu negocjuje zakup większościowego pakietu akcji. Rozmowy te zostały wstrzymane, gdyż, jak wiemy z pewnych źródeł, pojawił się kontrahent, który otrzymał od większościowego akcjonariusza czas na wyłączność, na podjęcie decyzji. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że jest to firma reprezentowana przez Pana Jarosława Kołakowskiego – menedżera piłkarskiego.

Na dziś audyt licencyjny zakończył się wnioskiem negatywnym, co skutkuje brakiem wydania licencji, o ile PZPN nie potraktuje sytuacji pobłażliwie ze względu na zaistniałą pandemię. Licencję uratować może również sprzedaż akcji i okazanie oświadczenia o możliwości dofinansowania Arki.

Podsumowując, klub obecnie nie ma środków na uzyskanie licencji i zasadniczo sytuację uratować może tylko dofinansowanie.

Zarząd Ejsmond Club”

Albo Kołakowski, albo Murawski, albo bankructwo

Jak widać, sprawa jest prosta: albo w najbliższym czasie zmieni się właściciel klubu, albo Arka w obecnym kształcie po prostu przestanie istnieć. 

Z treści oświadczenia wynika, że na dziś uprzywilejowana w kwestii przejęcia pakietu większościowego jest firma reprezentowana przez Jarosława Kołakowskiego. To od wielu lat czołowy polski menedżer, który obecnie prowadzi interesy takich zawodników jak Kamil Glik, Szymon Żurkowski czy Przemysław Płacheta. Jeśli porozumie się on z Midakami, będzie miał prawo odkupienia ich akcji. Na decyzję ma czas do końca przyszłego tygodnia.

Jeśli Kołakowski jednak się nie zdecyduje, do gry wkroczy były piłkarz Arki, wielokrotny reprezentant Polski Rafał Murawski. Jego spółka Football Club obecnie posiada 20 procent akcji gdyńskiego klubu.

CEZARY ASZKIEŁOWICZ

– Nie chcę być biernym obserwatorem wydarzeń i mając na uwadze ryzyko wynikające z sytuacji, w jakiej obecnie znajduje się spółka, chcę spróbować uratować Arkę przed bankructwem. Do tego niezbędna będzie solidarność kibiców oraz lokalnej społeczności biznesowej. Stan finansów spółki na dziś jest dramatyczny i próba wyprowadzenia klubu na prostą byłaby planem długoterminowym i w oparciu o współpracę wielu środowisk – przyznaje Murawski we wspomnianym oświadczeniu Ejsmond Club. – Arka dziś potrzebuje poważnej misji ratunkowej, ale ratownicy muszą się uwiarygodnić i zaangażować własne środki finansowe w tę akcję i przekonać lokalne środowisko, że celem jest długoterminowy rozwój, na jaki nasz klub, jego kibice i miasto Gdynia zasługują. Na razie mogę co najwyżej próbować pilnować interesu Arki z pozycji akcjonariusza mniejszościowego, nie mając realnego wpływu na klub. Jeżeli się uda, zdradzę szczegóły i bierzemy się do roboty – podsumował 48-krotny reprezentant Polski.

Wygląda zatem na to, że w ciągu najbliższych kilkunastu dni dowiemy się, jaka będzie przyszłość Arki. Sytuacja jest bardzo trudna, jednak w długim i bardzo ciemnym tunelu pojawiło się małe światełko nadziei. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolejna premiera gorzowskiego teatru w sieci: “Sami”
Następny artykułEnerga: wnioski w ramach współpracy CSR można złożyć przez Internet