filmy i seriale
19 maja 2022, 16:00
autor: Kamil “grim_reaper” Kleszyk
Platforma Disney+ zawita do naszego kraju 14 czerwca. Wiemy już co nieco na temat działania aplikacji streamingowego giganta i ewentualnych problemów, z jakim mierzą się jej użytkownicy.
Co prawda, platforma Disney+ zostanie uruchomiona w naszym kraju dopiero za kilka tygodni, ale na warsztat wzięliśmy aplikację dostępną poza granicami polski. W poniższym materiale postaramy się omówić pierwsze wrażenia po przesiadce z m.in. biblioteki cyfrowej Netflixa czy też HBO Max (o tej ostatniej wspomnieliśmy jakiś czas temu).
Może Cię też zainteresować:
1. Netflix dołuje, bo zmienia się na gorsze
2. Olać Marvela, tu macie świetny film o multiwersum
Obsługiwane urządzenia
Do wyboru mamy całą paletę urządzeń, które są w stanie uruchomić aplikację Disney+. Na oficjalnej stronie platformy dostępna jest lista przedstawiająca te, które poradzą sobie z softem Myszki Miki. Są to:
Telewizory
- Amazon Fire TV
- Android TV
- Apple TV
- Chromecast
- Hisense
- LG
- Panasonic
- Samsung
Komputery
- Chrome OS
- MacOS
- Windows PC
Konsole
- PS4
- PS5
- Xbox One
- Xbox Series X
- Xbox Series S
Smartfony i tablety
- Tablety Amazon Fire
- Telefony i tablety Android
- iPhone oraz iPad
Interfejs
Jeśli chodzi o ekran powitalny, nie ma tutaj żadnych fajerwerków. Czekać na Was będą ikonki profili udekorowane wybranymi przez Was w menu aplikacji awatarami. Co ciekawe, użytkownik może wybierać spośród postaci znanych z Disneya, a także słodkich zwierzaków z kanału National Geographic.
Po wybraniu naszego profilu, aplikacja przeniesie nas do głównego menu. Tutaj zaś, podobnie jak na wejściu, królują ciemne kolory z kontrastującymi z nimi, jasnymi napisami. W zasadzie, ktoś kto już wcześniej miał styczność z serwisami streamingowymi, będzie potrafił sobie intuicyjnie poradzić w nawigowaniu po sofcie platformy. Eleganckie niczym głębia oceanu tło opatrzone zostało dużymi i czytelnymi obrazami materiałów przepastnej biblioteki VOD. Ich układ przypomina swego rodzaju karuzele z wyborem największych hitów Disneya. Poniżej zaś naszym oczom ukazują się statyczne ikony Pixara, Marvela czy też Star Wars. W momencie najechania na którąś z nich, obraz ożyje i przedstawi krótką animację.
Wyszukiwanie
Podobnie jak w przypadku Netflixa, po lewej stronie ekranu użytkownicy znajdą opcję wyszukiwania. Funkcją, która może Wam przypaść do gustu, jest wyszukiwanie interesującej nas produkcji na przykład po nazwie związanej z nią postaci.
Gdy użytkownik zdecyduje, co chce obejrzeć, wystarczy jedno kliknięcie na tytuł, aby wyświetlić jego szczegóły. Znajdzie się tu m.in. opis i czas trwania programu. Disney+ pokazuje również sugestie dotyczące powiązanych treści, wszelkie dodatki wideo (takie, jak zwiastuny czy usunięte sceny) oraz rozbudowaną sekcję szczegółów z dłuższym opisem i informacjami o obsadzie. Kliknięcie przycisku z plusem obok tytułu powoduje dodanie go do listy obserwowanych (która jest synchronizowana między urządzeniami). Disney+ nie posiada niestety przy swoich programach ocen opartych na gwiazdkach. Można to uznać za spory minus aplikacji.
Plusem natomiast jest to, że po obejrzeniu przez nas serialu, aplikacja proponuje uruchomienie kolejnego odcinka. Zupełnie jak w HBO Max.
Działanie
Podczas użytkowania aplikacji Disney+ na smartfonie i telewizorze nie rzuciły się w oczy żadne problemy z zawieszaniem się softu platformy. Być może przy dłuższym korzystaniu takowe się pojawią, ale należy zaznaczyć, iż każda aplikacja streamingowa posiada tego typu chochliki.
Opinie
Jak w przypadku innych aplikacji, również ta od Disneya doczekała się wielu komentarzy od zadowolonych i niezadowolonych użytkowników. Kilka z nich przytaczamy poniżej.
Aplikacja ma wiele błędów. Kiedy wyskakuje ekran z napisem “nowy odcinek”, próbuję go nacisnąć, ale nic to nie daje. Podczas odtwarzania filmu trzeba uważać, gdzie się dotyka, bo inaczej wychodzi się z filmu, nawet jeśli nie dotknęło się przycisku wstecz. Przycisk odtwarzania powoduje buforowanie. Nie film, ale sam przycisk. Zdarzają się sytuacje, gdy chcę wstrzymać odtwarzanie filmu, a nie mogę tego zrobić, ponieważ muszę czekać, aż przycisk odtwarzania zostanie zbuforowany. – Jacob Toysley
Uwielbiam tę aplikację. Mam ją na każdym urządzeniu, które posiadam ja i moja rodzina. Włącznie z telewizorem. Mam problemy z zalogowaniem się na jednym z urządzeń, ale to nie Disney+, tylko samo urządzenie. Disney+ nigdy nie sprawiał mi problemów. – 1mansub
Czasami aplikacja się buguje podczas oglądania odcinków zapisanych w trybie offline, poza tym nie było żadnych problemów. – Klaudia Kozerska
Sama aplikacja ok, działa bardzo dobrze. Ale wszystkie restrykcje związane z działaniem usługi są zniechęcające – ograniczenia instalacji zależnie od regionu konta, blokady na VPN, ograniczony wybór języków (bo wg. Disneya ludzie nie podróżują…). – Łukasz Kruk
Problemy z zalogowaniem się za każdym razem. Pomaga wyczyszczenie pamięci podręcznej. – Marek Nowicki
Super aplikacja dla dziecka. – Marcel Matczak
Wygląda na to, że aplikacja Disney+ pozostawia po sobie zróżnicowane wrażenia. Co prawda platforma została uruchomiona na świecie w 2019 roku, jednak wciąż cierpi na wiele bolączek związanych z działaniem. Miejmy nadzieję, iż z czasem specjaliści zajmą się nimi, a użytkownicy nie doświadczą tego typu problemów.
Zapraszamy Was na nasz kanał na YouTube – tvfilmy, który jest poświęcony zagadnieniom związanym z filmami i serialami. Znajdziecie tam liczne ciekawostki, fakty, historie z planu i opinie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS