A A+ A++

Andy Roddick, swego czasu lider rankingu ATP, pokusił się o bolesną ripostę na bezczelne i grubiańskie zachowanie Szamila Tarpiszczewa, szefa rosyjskiej federacji tenisowej. Amerykanin stanął w ten sposób w obronie obrażonej przez prezesa Eliny Switoliny, broniącej barw Ukrainy.