A A+ A++

Andrzej Zieliński (77 l.) przez trzy dekady mieszkał w Nowym Jorku. Był jedynym członkiem Skaldów, który w 1981 roku nie wrócił do kraju z tournée po Stanach. Jego pozostawionymi w Polsce dziećmi zajęła się babcia. Choć muzyk regularnie odwiedzał ojczyznę, dopiero 12 lat temu zdecydował się osiąść na stałe w Krakowie. Zrobił to z powodu… kobiety!

W latach 60. i 70. ubiegłego wieku Skaldowie należeli do grona najpopularniejszych polskich bandów. Grali big-beat, rocka, jazz i… folklor góralski. Założycielem i “mózgiem” zespołu był Andrzej Zieliński – wokalista, pianista i kompozytor. To on napisał większość przebojów Skaldów oraz setki piosenek dla innych gwiazd. Jego utwory mieli w swoich repertuarach m.in. Maryla Rodowicz, Halina Kunicka, Irena Jarocka i Stan Borys.

Andrzej Zieliński wybrał życie w Ameryce

Skaldowie cieszyli się sławą w całych tzw. demoludach, często występowali w Związku Radzieckim, ale – nie wiadomo dlaczego – blokowano im możliwość koncertowania w Ameryce, gdzie mieli mnóstwo fanów wśród tamtejszej Polonii.

“Odsuwano nas od wyjazdów do USA, wysyłając tam zespoły, które miały układy w Pagarcie. Nie było możliwości wyjazdu bez zgody Pagartu” – opowiadał Andrzej Zieliński po latach w “Wideotece dorosłego człowieka”.

Kiedy w 1981 roku Skaldowie w końcu – dziesięć lat po swej poprzedniej wizycie w USA – dotarli za ocean, w Polsce został akurat wprowadzony stan wojenny.

Zespół wrócił do kraju, a ja postanowiłem zostać” – wspomina muzyk i dodaje, że skorzystał z tego, iż Polakom przebywającym wówczas w USA amerykański rząd przyznawał prawo stałego pobytu.

“Uznałem po prostu, że w Polsce co mogłem, to już osiągnąłem” – stwierdził Zieliński w wywiadzie dla “Gazety Wyborczej”.

Amerykańska partnerka utrudniała mu kontakty z dziećmi

Decydując się na zostanie w Stanach, Andrzej Zieliński dobrze wiedział, że na pewien czas straci kontakt z dziećmi – 5-letnim wtedy Bartkiem i 8-letnią Agnieszką.

“Mnie i moją siostrę wychowywała głównie babcia Zosia, czyli mama taty. Bywał u nas często wujek Jacek, brat ojca, i to on bardziej kojarzy mi się z typem taty niż mój tata” – wyznał niedawno “Super Expressowi” syn muzyka, Bartłomiej Zieliński, który dziś jest didżejem w… Chicago.

W Ameryce Andrzej Zieliński związał się w kobietą, która chciała mieć go wyłącznie dla siebie. To przez Wiesię zaniedbał relacje z własnymi dziećmi, choć regularnie przesyłał do Polski pieniądze na ich utrzymanie. Żona, bo tak nazywał swoją partnerkę, choć nie byli małżeństwem, robiła wszystko, by zniechęcić go do kontaktów z synem i córką!

“Ojciec dbał o nas finansowo, ale jako rodzic niestety nie spisał się zbyt dobrze. Dzisiaj nie mam do niego o to pretensji, chociaż z pewnością bardzo mi go brakowało, kiedy dorastałem. To był taki tata z telewizji” – twierdzi syn założyciela Skaldów.

Relacje Andrzeja Zielińskiego z dziećmi polepszyły się, dopiero gdy sześć lat temu ożenił się z Martą Chojecką – byłą gimnastyczką w klubie Cracovia, którą poznał dwie dekady wcześniej podczas jednej z wizyt w Polsce.

“Ona na szczęście jest za utrzymaniem kontaktu z nami” – cieszy się Bartłomiej Zieliński.

Kim jest żona Andrzeja Zielińskiego? Ożenił się wkrótce po wypadku, który cudem przeżył…

Ślub 72-letniego Skalda i Marty Chojeckiej był przypieczętowaniem ich 20-letniej znajomości. To ona w 2012 roku przekonała go, by wrócił do kraju na stałe. Zamieszkali razem w Krakowie.

Andrzej i Marta zdecydowali się zalegalizować swój związek trzy miesiące po tragicznym wypadku, jakiemu muzyk i jego koledzy ze Skaldów ulegli na autostradzie A1. Samochód, którym wracali z koncertu, wpadł w poślizg, a potem dachował. Poszkodowanych było w sumie sześć osób, ale to Andrzej Zieliński ucierpiał najbardziej.

“Ma złamany kręg w kręgosłupie, mostek, łopatkę i połamane żebra. Reszta zespołu jest potłuczona, pokaleczona, ale jakoś się trzymamy” – powiedział Jacek Zieliński, brat Andrzeja, na antenie Radia RMF24.

Nikt nie przypuszczał, że niespełna sto dni później Andrzej Zieliński będzie tańczyć na własnym weselu w krakowskim Dworku Białoprądnickim!

Andrzej Zieliński żonę poznał… na stypie

Dopiero niedawno Andrzej zdradził, w jakich okolicznościach poznał kobietę, którą poślubił 17 września 2016 roku.

Poznaliśmy się w 1997 roku w Piwnicy pod Baranami… na stypie po Piotrze Skrzyneckim” – wyznał muzyk magazynowi “Retro”.

To podobno Marta nalegała, by na ich ślub ściągnąć z Chicago mieszkającego tam od lat Bartka Zielińskiego.

“Na weselu ojca z Martą wylałem mu wszystkie swoje żale. I wtedy dopiero wszystko mi odpuściło. Teraz jesteśmy w stałym kontakcie” – powiedział syn Andrzeja “Super Expressowi”.  

Dzieci już dawno wybaczyły Andrzejowi Zielińskiemu, że gdy były małe, zaniedbywał je. Dziś nazywają tatę przyjacielem, a on nie kryje, że jest z nich bardzo dumny.

Bartek żyje w Stanach, jest didżejem, ojcem dwojga dzieci. Agnieszka mieszka w Zakopanem, prowadzi karczmę. Ma troje dzieci” – zdradził na łamach “Retro”.

Zobacz też:

Maryla Rodowicz po rozwodzie żyje jak mniszka

Halina Kunicka zmaga się z samotnością

Krystyna Tkacz dostaje głodową emeryturę

pomponik.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEwa Minge dorobiła się na modzie. Teraz zmieniła kierunek działania! Czym się zajmuje?
Następny artykuł[FOTO] Wielki jubileusz 40-lecia tyskich trolejbusów