A A+ A++

fot. Gwardia Wrocław

– Nie spodziewałem się, iż na obecnym etapie rozgrywek będziemy w aż tak dobrym położeniu. Jest to bardzo miła niespodzianka, tym bardziej, że zapracowaliśmy na nią, pokonując wszystkich najmocniejszych konkurentów – powiedział Andrzej Roziewicz, trener NTSK Nysa.

Siatkarki z Nysy bardzo dobrze radzą sobie na drugoligowych parkietach. W ostatnim w tym roku meczu pokonały rywalki ze Świdnicy, co pozwoliło im umocnić się na prowadzeniu w trzeciej grupie. – Przed sezonem założyliśmy sobie, że naszym celem będzie miejsce w pierwszej czwórce. Może powiedzą teraz, że trener nie wierzył, ale prawdę mówiąc, nie spodziewałem się, iż na obecnym etapie rozgrywek będziemy w aż tak dobrym położeniu. Jest to bardzo miła niespodzianka, tym bardziej, że zapracowaliśmy na nią, pokonując wszystkich najmocniejszych konkurentów – powiedział Andrzej Roziewicz, trener NTSK Nysa.


W 11 rozegranych dotąd potyczkach siatkarki z Nysy zgromadziły na koncie 28 punktów. Przegrały jedynie z Volley’em Świdnica i AZS-em AWF Wrocław. Na tym etapie rozgrywek mają już pięć oczek przewagi nad drugim w stawce Chełmcem Wałbrzych. To spora zmiana, bowiem poprzedni sezon ekipa z Opolszczyzny zakończyła dopiero na siódmej pozycji. – Nasz sukces wziął się z tego, że utrzymaliśmy budowany od dwóch lat trzon drużyny. Parę miesięcy temu wzmocniliśmy go jeszcze paroma wartościowymi siatkarkami, dzięki czemu równocześnie podniósł się poziom naszych treningów. To sprawiło, że cały zespół spisuje się o wiele lepiej – podkreślił szkoleniowiec zespołu z Nysy.

Obecnie na drugoligowych parkietach trwa przerwa świąteczno-noworoczna, a do walki o ligowe punkty NTSK powróci w połowie stycznia. – Reset był nam wszystkim potrzebny, bo od połowy sierpnia nie mieliśmy właściwie dłuższej chwili wytchnienia. Wrócimy głodni kolejnych zwycięstw i będziemy walczyć o I ligę. Zakończenie sezonu zasadniczego na 1. lub 2. pozycji dałoby nam awans do jednego z dwóch turniejów półfinałowych. Następnie po dwa najlepsze zespoły z każdego z nich awansują do finału, gdzie promocję do wyższej ligi również wywalczy czołowa dwójka. Bardzo chcielibyśmy dać sobie taką szansę – zakończył Andrzej Roziewicz.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo tej pory byli poszkodowani. Skorzysta duża grupa emerytów
Następny artykułRadni komisji oświaty sceptycznie o rezygnacji z odbudowy przedszkola na os. Niepodległości