A A+ A++

fot. joker-swiecie.pl

– Będziemy starali się stworzyć mocniejszą drużynę. Ale na pewno nie wejdziemy na taką drogę, że będziemy podpisywać kontrakty bez zabezpieczenia finansowego, bo wiemy jak to się później kończy – powiedział prezes Jokera Świecie Andrzej Nadolny.

Siatkarki Jokera Świecie mają za sobą debiutancki sezon w TAURON Lidze. Udało im się w nim sprawić kilka niespodzianek. Pokonały między innymi Budowlanych Łódź i Legionovię Legionowo, a całe rozgrywki zakończyły na jedenastej lokacie. – Nie był to lekki sezon. Zespół był w większości nowy, więc na początku musiałyśmy się zgrać. Bardzo dużo dziewczyn było z I ligi, więc było to dla nas utrudnienie. Musiałyśmy przełknąć wiele porażek. Mimo że w każdym meczu starałyśmy się wygrywać, to nie zawsze się nam to udawało. Ale jestem zadowolona z jedenastego miejsca. Najważniejsze, że udało nam się utrzymać w lidze – powiedziała Joanna Sikorska.


Z utrzymania się w elicie radości nie ukrywa także prezes klubu ze Świecia. – Jest to dla nas olbrzymi sukces. Dla nas sporym osiągnięciem było już to, że w ogóle przystąpiliśmy do tych rozgrywek. Sezon wcześniej też mieliśmy taką możliwość, ale podjęliśmy decyzję, że nie będziemy ubiegać się o start w TAURON Lidze. Tym razem było to możliwe dzięki naszym sponsorom. Jednak późno zapadła decyzja dopuszczająca nas do rozgrywek. Późno też zaczęliśmy budować drużynę. Wcale nie mieliśmy zawodniczek z doświadczeniem, które wcześniej grały w podstawowym składzie w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sezon pod wieloma względami był dla nas trudny. Niewątpliwie jest dla nas sukcesem to, że zakończył się dla nas szczęśliwie – ocenił Andrzej Nadolny.

Mimo że sezon jeszcze trwa, a poszczególne zespoły walczą w play-off, to dla podopiecznych Wojciecha Kurczyńskiego rozgrywki się już skończyły. Obecnie przechodzą one okres roztrenowania. – Trenujemy dwa razy w tygodniu na siłowni, na dodatek dużo ciężej niż w sezonie. Ponadto mamy codziennie treningi indywidualne z podziałem na grupy. Teraz mamy czas, żeby skupić się na tych elementach, które „kulały” w sezonie – dodała liderka beniaminka.

Działacze już koncentrują się na kolejnych rozgrywkach. Priorytetem dla nich jest skonstruowanie budżetu, co nie jest łatwą sztuką w pandemii, bowiem wiele firm przeżywa kłopoty i rezygnuje z promocji przez sport. – Niestety, nie jest łatwo. Każdy mierzy się ze swoimi problemami. Obecnie mamy już informacje, że jeden ze sponsorów rezygnuje ze sponsoringu. Jest dużo niewiadomych. Będziemy starali się zbudować większy budżet niż w poprzednim sezonie oraz stworzyć mocniejszą drużynę. Ale na pewno nie wejdziemy na taką drogę, że będziemy podpisywać kontrakty bez zabezpieczenia finansowego, bo wiemy jak to się później kończy – zadeklarował prezes świeckiej drużyny, którą w kolejnym sezonie być może nadal prowadził będzie Wojciech Kurczyński. – Trener chce z nami zostać. Pracujemy, rozmawiamy z nim. Typujemy zawodniczki, budujemy skład, ale najpierw musimy mieć pewny budżet – zakończył Andrzej Nadolny.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKościoły, przedszkola i handel. NOWE ograniczenia. SPRAWDŹ!
Następny artykułCo zmieni się od soboty 27 marca? – nowe obostrzenia