A A+ A++

fot. Klaudia Piwowarczyk

Andrea Gardini został nowym szkoleniowcem PGE Skry Bełchatów, zastępując na tym stanowisku Joela Banksa. – Drużyna nie gra oczywiście na poziomie, który powinien zapewnić jej skład, złożony przecież z wielu doskonałych siatkarzy, w tym mistrzów świata. Trzeba odbudować ich pewność siebie. Poprosiłem graczy, żeby byli wobec mnie we wszystkim szczerzy, by starali się dać ile mogą drużynie – powiedział Gardini w rozmowie z sport.se.pl

Powiedzieć, że PGE Skra ma słaby sezon, to nic nie powiedzieć. Fatalna sytuacja tabeli i coraz wyraźniejsze widmo braku awansu do play-off zmusiło włodarzy klubu do zmian na stanowisku szkoleniowca. Joela Banksa zastąpił Andrea Gardini. – Nie jest łatwo zmienić zwalnianego trenera, bo wiadomo, że to oznacza, iż zespół ma jakieś problemy. Trzeba je najpierw zrozumieć, a potem starać się rozwiązywać. Drużyna nie gra oczywiście na poziomie, który powinien zapewnić jej skład, złożony przecież z wielu doskonałych siatkarzy, w tym mistrzów świata. Trzeba odbudować ich pewność siebie. Poprosiłem graczy, żeby byli wobec mnie we wszystkim szczerzy, by starali się dać ile mogą drużynie – mówił w rozmowie ze sport.se.pl Andrea Gardini i dodał: – Nie wiem czy odrobienie strat będzie wykonalne, pojawiły się też przecież problemy z kontuzjami. Pierwszy trening odbyłem w środę 1 lutego i odniosłem wrażenie, że siatkarze podchodzą do pracy z zaangażowaniem, widziałem na parkiecie motywację, chęć pokazania się. Atmosfera mi się spodobała – wspomniał Włoch.


Nie jest to dla niego pierwszy raz w PlusLidze, wcześniej był trenerem ZAKSY Kędzierzyn-Koźle, a następnie Jastrzębskiego Węgla, z którym sięgnął po złoty medal krajowych rozgrywek. – Przypomnę, że kiedy ostatni raz przychodziłem w trakcie sezonu do Jastrzębskiego Węgla, zdobyliśmy mistrzostwo Polski, ha ha ha… To tylko żart, teraz oczywiście nasze położenie jest o wiele gorsze. Musimy na razie myśleć o innych celach. Pierwszym jest play-off, to jest dla nas obecnie jak walka o złoty medal ligi – zapowiedział Gardini. Jego nowy zespół już w niedzielę czeka bardzo ważny mecz w kontekście walki o play-off, na wyjeździe zmierzy się z Ślepskiem Suwałki. – Zrobię co w mojej mocy, wierzę w pracę. Nie wiem, co nastąpi, ale mam spore oczekiwania, bo sądzę, że Skrę stać na wiele. Powiedziałem zawodnikom wprost: panowie, to nie tak, że skoro przyszedłem, to za chwilę będzie pięknie. Nie obiecuję tego, natomiast mogę zapewnić, że będzie ciężko. Nie rozwiązuje się takich kłopotów w sekundę. Trzeba być gotowym na cierpienie i wyrzeczenia oraz stopniowe stawianie kroków w dobrą stronę – mówił Andrea Gardini.

Cała rozmowa w serwisie sport.se.pl

źródło: opr. własne, sport.se.pl

nadesłał:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiedźmin 3 Next Gen z nową aktualizacją, znamy listę zmian
Następny artykułUSA. Udawała, że ma raka wielkości piłki. 19-letnia TikTokerka aresztowana