Drugi mecz i drugie zwycięstwo za trzy punkty. I to z rywalkami, które z poprzednim sezonie były wyżej notowane od podopiecznych Macieja Tietiańca. Takiego wejścia w sezon jarosławianki nie miały od dawna.
Każdy z trzech setów do pewnego stopnia był bliźniaczy. Po początkowej niezwykle równej grze, gospodynie wypracowywały sobie kilkupunktową przewagę, którą z większą lub mniejszą pewnością utrzymywały. W 1. secie równo było do staniu 7:7. Potem cztery punkty z rzędu zdobyły siatkarki San-Pajdy i zrobiło się 11:7. Miejscowe można pochwalić przede wszystkim za dobrą grę w obronie i bloku. To przede wszystkim w tych elementach górowały nad wieliczankami. Te odgryzały się jak mogły. W partii otwarcia były w stanie doprowadzić do stanu 17:16, a przegrywając 22:17, zniwelować straty do 23:22. Na więcej nie było je stać.
W 2. secie prowadziły 4:6. Ostatni raz 11:12, ale znowu udana seria w ataku miejscowych wybiła je z rytmu. Szybko zrobiło się 15:12, a potem 20:14 i zryw gości (22:19) nie zdał się na nic.
Najmniej walki było w ostatniej partii. Co prawda początek był znowu wyrównany. Zespoły zdobywały naprzemiennie punkty, ale do stanu 6:8. Kapitalna seria ośmiu punktów z rzędu jarosławianek sprawiła, że wieliczanki spuściły głowy. W tym secie nie były w stanie niczym się przeciwstawić. Kiedy na tablicy wyświetlił się wynik 20:10, było wiadomo, że San-Pajda tego meczu już nie wypuści z rąk. MVP (najwartościowszą zawodniczką) meczu wybrana została Natalia Andrzejwska.
San-Pajda Jarosław – UJ-CM Solna Wieliczka 3:0 (25:22, 25:20, 25:15)
- San-Pajda: Grzelak, Mazure-Mago, Saj, Magierowska, Zięba, Andrzejewska, Machowska (l) oraz Łubianka.
- UJ-CM Solna: Wełna, Nowacka, Ejsmont, Chadała, Krysztofiak, Feliks, Dutkowicz (l) oraz Kawa, Oracz, Łyżwa, Jaśkowiec, Bierczak (l).
Autor: Mariusz Godos
/ Życie Podkarpackie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS