A A+ A++

„Ubolewamy nad brakiem przejrzystości procedur w sprawie odpadów nuklearnych, gdy te trafią już na Syberię” – wyjaśnił Roger Spautz, szef kampanii nuklearnej Greenpeace we Francji, tłumacząc motywację aktywistów, którzy uniemożliwili przejazd pociągów przez gminę Pierrelatte, niedaleko zakładu należącego do koncernu Orano, gdzie przetwarza się i przechowuje materiały radioaktywne.

Orano poinformował, że rosyjski państwowy koncern atomowy Rosatom ma umowę na zakup 1150 ton przetworzonego uranu, który planuje przekształcić w paliwo jądrowe w swoich zakładach w Siewiersku na Syberii i ostatecznie wykorzystać tak uzyskany materiał w reaktorach jądrowych do produkcji energii.

„Każda konwersja uranu w elektrowni w Siewiersku (zamknięte miasto w Rosji, pozostające w gestii Rosatomu – PAP) pozostawia w rękach Rosji co najmniej 85 proc. materiału wyjściowego niewykorzystanego” – dodał Spautz.

Reklama

Greenpeace oczekuje, że Francja na własnym terytorium zajmie się przetworzonym uranem i odpadami nuklearnymi powstałymi w procesie wzbogacania tego pierwiastka.

Akcja protestacyjna Greenpeace odbyła się po tym, jak prezydent Francji Emmanuel Macron ogłosił w listopadzie państwowy plan budowy pierwszych od dziesięcioleci nowych reaktorów jądrowych, które mają powstać w ramach wysiłków na rzecz redukcji emisji CO2.

Uzależniona od energii jądrowej Francja dysponuje przestarzałą infrastrukturą służącą do pozyskiwania wzbogaconego uranu – informuje Reuters. 


PAP - mini

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProszę! Obudźcie się!
Następny artykułĆwiczenia pod kryptonimem KRAKSA pod Kętrzynem